Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Efekt wysokiego deficytu samokontroli

Dodano: 24/02/2018 - numer 1960 - 24.02.2018
Zapewne wbrew intencjom, ale nikt tak mocno nie przemawia na rzecz konieczności reformy sądownictwa, jak sami sędziowie. Zachowanie tego środowiska w sprawie dyscyplinarnej sędziego Mirosława Topyły jest zwyczajnie żenujące. Zwykłych Kowalskich sądy skazują za błahe lub absurdalne przewinienia. A tymczasem w sprawie kolegi Sąd Najwyższy uznał, że rzekome roztargnienie przedstawiciela Temidy i doskonała opinia w pracy są wystarczającym usprawiedliwieniem. Choć Mirosław Topyła pełnił funkcję wiceprezesa Sądu Rejonowego w Żyrardowie, stał się najbardziej rozpoznawalnym sędzią w Polsce. Zawdzięcza to wydarzeniom z marca 2017 r., kiedy z lady na stacji benzynowej ukradł 50 zł. Poszkodowaną była starsza pani. Kabaret w Sądzie Najwyższym Na monitoringu ze sklepu widać, jak sędzia trzyma w jednej
     

13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze