Sportowa rodzina ORLEN z przytupem wchodzi w jesień
ORLEN jest największym sponsorem polskiego sportu, a charakterystyczne logo z orłem dostrzegalne jest już na niemal każdej arenie sportowej, gdzie rywalizują, grają, ścigają się i skaczą nasi zawodnicy. Dzięki temu rośnie rozpoznawalność marki na świecie. Bez wątpienia znaczący wkład w ten proces ma obecność Grupy ORLEN w sportach mo-torowych, których zmagania regularnie śledzą miliony kibiców na całej planecie. I nie chodzi tu tylko o Formułę 1 (gdzie ORLEN współpracuje z teamem Scuderia AlphaTauri) czy też różnego rodzaju rajdy (włącznie z legendarnym Dakarem), ale także podziwiać legendarne długodystansowe mistrzostwa świata (World Endurance Championship, WEC), gdzie możemy zmagania naszego rodaka
– Roberta Kubicy.
Triumf Kubicy w Japonii
Sezon w World Endurance Championship powoli dobiega końca
– w miniony weekend odbyła się szósta i jednocześnie przedostatnia runda tegorocznego cyklu, a rozegrano ją na słynnym torze Fuji w Japonii, który swoją nazwę wziął od znajdującej się niedaleko góry Fuji. Przed tymi zawodami zespół WRT miał 110 punktów w klasyfikacji generalnej, z kolei drugi w zestawieniu Inter Europol Competition wywalczył 100 pkt, a trzeci United Autosports – 83 pkt. Oznaczało to, że walka o zwycięstwo w całym sezonie w kategorii LMP2 wciąż pozostaje otwarta.
W piątek 8 września na torze Fuji ekipy odbyły treningi, w sobotę przeprowadzono kwalifikacje, a właściwy sześciogodzinny wyścig rozpoczął się 10 września o godz. 4 czasu polskiego. Po fenomenalnej jeździe zarówno Roberta Kubicy, jak i jego dwóch kolegów z zespołu
– Louisa Deletraza i Ruiego Andrade
– zespół ORLEN Team WRT zdeklasował rywali i wygrał zmagania na torze Fuji, jednocześnie zdobywając kolejnych 25 punktów do klasyfikacji generalnej.
– Podjęliśmy właściwe decyzje, koledzy dobrze się spisali i wróciliśmy do czołówki, a ostatecznie nawet wygraliśmy. Ważne, że pozostaliśmy przed naszymi głównymi rywalami. Przed Bahrajnem jesteśmy w dobrej pozycji. Cieszy też to, że możemy kontynuować serię miejsc na podium w tak konkurencyjnej serii wyścigowej. To podkreśla jakość naszej pracy i pokazuje nasze podejście
– powiedział po wyścigu Robert Kubica.
Sukces w Japonii sprawił, że ekipa ORLEN Team WRT zwiększyła przewagę w klasyfikacji generalnej do 33 punktów nad drugim Inter Europol Competition.
Finałowa runda sezonu zostanie rozegrana 4 listopada w Bahrajnie, na torze Bahrain International Circuit. Zwycięzcy tych ośmiogodzinnych zawodów będą mogli zdobyć maksymalnie 39 oczek, co oznacza, że tylko wyjątkowy pech może odebrać zespołowi Roberta Kubicy tytuł zwycięzcy tegorocznego cyklu WEC w kategorii LMP2.
Finał wielkiej kolarskiej imprezy
Jednak nie tylko w sportach motorowych tegoroczne zmagania powoli dobiegają końca. Już w najbliższy weekend w Bytowie odbędzie się finał cyklu ORLEN Lang Team Race, czyli największego w kraju kolarskiego wydarzenia dla amatorów. Na przedsięwzięcie składają się trzy imprezy. Pierwsza odbyła się w maju w Arłamowie, gdzie blisko pół tysiąca kolarzy stanęło na starcie 75-kilometrowej trasy. Co ciekawe, wśród uczestników można było dostrzec także seniorów po 70. roku życia. Druga odsłona cyklu, czyli ORLEN Tour de Pologne Amatorów, miała miejsce pod koniec lipca w Karpaczu i cieszyła się rekordowym zainteresowaniem. Tam na 2200 uczestników czekała trasa o długości 83 km. Natomiast w najbliższy weekend kolarze amatorzy zjadą się do Bytowa na Kaszubach, gdzie zakończą tegoroczny sezon wyścigów ORLEN Lang Team Race.
– Cykl amatorskich wyścigów ORLEN Lang Team Race na stałe wpisał się w społeczność amatorskiego kolarstwa i bardzo się z tego cieszę. W tym roku mieliśmy w Karpaczu rekordową edycję, jeśli chodzi o frekwencję. Już wkrótce spotkamy się w moich rodzinnych stronach, na Kaszubach. Tutaj tradycyjnie odbędzie się finał cyklu
– mówi wicemistrz olimpijski oraz dwukrotny medalista szosowych mistrzostw świata Czesław Lang przed wielkim finałem kolarskiej imprezy dla amatorów. W Bytowie uczestnicy będą mieli do wyboru dwa dystanse, MAXI 104 km oraz MINI 42 km. – Trasy są znakomite, znam je doskonale, wszystkie pokonałem, w końcu to moje strony
– dodaje Czesław Lang. Zapisy na to wydarzenie jeszcze trwają.
Z torów na parkiety
Dla tych, którzy wolą sporty, w których zamiast dwóch czy czterech kółek głównym atrybutem jest piłka, polecamy śledzić kalendarz polskich siatkarzy. Reprezentacje kobiet i mężczyzn w siatkówce halowej i plażowej we wszystkich kategoriach wiekowych są od ponad dekady wspierane przez ORLEN, co przekłada się na sukcesy sportowe. Wśród największych osiągnięć naszych siatkarzy jest m.in. mistrzostwo świata w 2014 i 2018 roku, brązowy medal mistrzostw Europy 2019 oraz wygrana w tegorocznej Lidze Światowej.
Właśnie trwają zmagania w mistrzostwach Europy, w których Biało-Czerwoni na razie radzą sobie bardzo dobrze, pewnie zmierzając po kolejnych szczebelkach fazy pucharowej. Jednak jeszcze we wrześniu i październiku siatkarskie reprezentacje czeka kolejne bardzo poważne wyzwanie
– 30 września rozpoczną się mecze kwalifikacji olimpijskich na igrzyska w Paryżu. Zmagania potrwają do 8 października br. Polska drużyna narodowa mężczyzn zagra w Chinach, a większość meczów zaplanowana jest na godzinę 10 polskiego czasu. Naszymi rywalami, oprócz Chińczyków, będą Argentyńczycy, Holendrzy, Kanadyjczycy, Meksykanie, Belgowie oraz Bułgarzy. Apetyty biało-czerwonych kibiców są bardzo duże i wynikają z fenomenalnej formy prezentowanej w ostatnich miesiącach przez polskich zawodników. Przypomnijmy, że w lipcu br. nasza reprezentacja mężczyzn w piłce siatkowej wywalczyła złoto w Lidze Narodów, pewnie pokonując w finale Amerykanów, z kolei w sierpniu br. Biało-Czerwoni zajęli trzecie miejsce w 20. edycji Memoriału Huberta Jerzego Wagnera.
Nie można nie wspomnieć również o naszej kobiecej narodowej drużynie siatkarek. Panie swoje kwalifikacje do IO rozpoczną wcześniej, bo już 16 września. Turniej potrwa osiem dni i rozegrany zostanie w łódzkiej Atlas Arenie. Rywalkami naszych zawodniczek będą reprezentacje z Włoch, USA, Niemiec, Tajlandii, Kolumbii, Korei Południowej oraz Słowenii
Artykuł powstał we współpracy z ORLEN