Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

IPN wyrywa kolejnych bohaterów z niepamięci

Dodano: 01/04/2019 - numer 2292 - 01.04.2019
INICJATYWA \ Jeszcze prawdopodobnie o tydzień zostaną przedłużone prace archeologiczno-ekshumacyjne, które Instytut Pamięci Narodowej prowadzi na terenie Pola Mokotowskiego w Warszawie. Według relacji niektórych świadków również tam komuniści ukrywali ciała ofiar zamordowanych wcześniej w więzieniu przy ul. Rakowieckiej 37. Warto zaznaczyć, że podobne poszukiwania były prowadzone ostatnio w Bydgoszczy i Rzeszowie.
Jak wielokrotnie informowaliśmy na łamach „Codziennej” warszawskie Pole Mokotowskie to może być kolejny teren – oprócz słynnej łączki na Powązkach Wojskowych, cmentarza Bródnowskiego oraz Służewca – gdzie komuniści ukrywali w anonimowych dołach śmierci ciała przeciwników totalitaryzmu. Pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej dotarli do relacji, z których wynika, że w latach 40. i 50. ub.w. funkcjonariusze stalinowskiej machiny zagłady kierowali w to miejsce całe ciężarówki ofiar zamordowanych wcześniej w Areszcie Śledczym przy ul. Rakowieckiej 37 w stolicy.
– Z relacji, na które historycy natykali się, prowadząc badania związane z popełnianiem zbrodni komunistycznych, głównie w więzieniach na terenie Warszawy, wynikało, że z Rakowieckiej nocą wyjeżdżał samochód ze zwłokami więźniów i bardzo szybko wracał pusty. Wiemy, że auta te nie mogły jechać na Łączkę ani na cmentarz na Służewie. Musiała być to odległość znacznie mniejsza. Nie mieliśmy żadnych wskazań, w którym miejscu mogłyby być te pochówki. Natomiast dwa, trzy lata temu w odstępie kilku miesięcy zgłosili się świadkowie, osoby, które nie znały się nawzajem, i wskazały to samo miejsce, czyli skraj Pól Mokotowskich przy ul. Rostafińskich – wyjaśniła na antenie Radia Dla Ciebie Anna Szeląg, zastępca dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
Według początkowych założeń poszukiwania ofiar totalitaryzmu w tym miejscu miały potrwać do 29 marca, jednak ze względu na złożoność prac termin zostanie wydłużony maksymalnie do końca pierwszego tygodnia kwietnia. W pierwszych dniach ekspertom z IPN nie udało się ujawnić szczątków ludzkich, jednak o końcowym wyniku prac będziemy mogli poinformować dopiero po ich zakończeniu. Anna Szeląg poinformowała również, że oprócz tego etapu IPN nie planuje na razie kolejnych działań na terenie Pól Mokotowskich.
Podobne prace były prowadzone ostatnio również w Rzeszowie na terenie cmentarza komunalnego Pobitno. „Podczas prac ujawniono szczątki ludzkie, których układ wskazuje na potajemne pochówki więzienne” – poinformowało Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN na swoich kontach w mediach społecznościowych.
Kilka dni temu zakończyły się prace archeologiczno-ekshumacyjne również w Bydgoszczy, gdzie ekipa prof. Krzysztofa Szwagrzyka sprawdzała kwaterę więzienną na cmentarzu przy ul. Kcyńskiej. Ujawniono szczątki ludzkie, które teraz zostaną poddane badaniom genetycznym.
W maju zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji wróci w okolice cmentarza Bródnowskiego, jednak tym razem badania będą prowadzone po drugiej stronie muru cmentarnego. Według informacji pracowników Instytutu w latach 40. i 50. ub.w. mogły być tu chowane ofiary zakatowane wcześniej w więzieniu przy ul. 11 Listopada w Warszawie, dawnej katowni UB i NKWD, zwanej potocznie „Toledo”.
 
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze