PAŻP inwestuje w kontrolę lotów

LOTNICTWO \ Polska Agencja Żeglugi Powietrznej będzie walczyła o dużą stawkę w Brukseli, tj. o 6 mld zł z budżetu na lata 2020–2024. Pieniądze są potrzebne na inwestycje, w tym na szkolenie i zatrudnianie nowych kontrolerów ruchu lotniczego.
Agencja rozpisała pięcioletni biznesplan uwzględniający jej potrzeby rozwojowe. – Chcemy uzyskać 6 mld zł na lata 2020–2024, o 50 proc. więcej w stosunku do tego, czym PAŻP dysponowała w latach 2015–2019, wraz z rewizją – powiedział Janusz Janiszewski szef PAŻP. Zapowiedział, że będzie walczył, żeby te 6 mld zł trafiło do Polski w ciągu pięciu lat. Pieniądze są potrzebne m.in. na rozwój przestrzeni powietrznej, inwestycje w kadrę – w szczególności kontrolerów ruchu lotniczego i techników. Agencja planuje zatrudnić w latach 2020–2024 139 kontrolerów. Na koniec tego roku będzie ich łącznie 602, natomiast na koniec 2024 r. – 741. Nowa kadra jest potrzebna, ponieważ rośnie natężenie ruchu lotniczego. W ciągu 5 lat wzrośnie ono ok. 30 proc. I o tyle samo ma wzrosnąć liczba kontrolerów. Kolejki na niebie w oczekiwaniu na obsługę powodują opóźnienia w startach i lądowaniach. W latach 2020–2021 samoloty mają się spóźniać średnio o 0,3 minuty, w 2022 r. – 0,23 minuty, a w latach 2023–2024 tylko 0,18 minuty.
Ambicją PAŻP jest być szóstym usługodawcą w UE. Aby tak się stało, Agencja musi też inwestować w sprzęt, technologię i nową siedzibę. Do końca 2024 r. wydatki na ten cel zaplanowano w wysokości 1,3 mld zł. Nowe centrum zarządzania ma powstać w Regułach i będzie kosztowało 1 mld zł. – Czekamy na pozwolenie na budowę. Jeżeli otrzymamy je w tym roku, to na początku przyszłego ruszamy z budową – powiedział szef PAŻP. W nowym centrum ma być zainstalowanych dwa razy więcej konsoli kontrolerskich, ma być też sala dla wirtualnych wież, a także nowoczesne centrum BigData, przetwarzające coraz więcej danych lotniczych. Przenosiny do nowej siedziby są zaplanowane na 2025 r.
Koszty powodują, że PAŻP prowadzi z liniami lotniczymi rozmowy na temat podwyżki za usługi nawigacyjne, tj. za pomoc przy starcie, lądowaniu czy przelocie samolotu. W tym roku wynosi ona ok. 40 euro. Agencja proponuje ok. 46 euro. Ostateczną decyzję podejmie Komisja Europejska. Jeśli KE przystanie na polskie propozycje, to wysokość opłat nadal będzie poniżej średniej europejskiej, która obecnie wynosi ok. 50 euro. Opłaty nawigacyjne stanowią obecnie 95 proc przychodów Agencji.
(LUS, PAP)