Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Co widzi kataryniarz

Dodano: 21/09/2019 - numer 2438 - 21.09.2019
Kataryniarz jest tak samo ważny w Paryżu, jak bagietki albo aromatyczna kawa. Bez kawy Paryż nie pachnie sobą, bez bagietek nie smakuje, jak powinien, a bez muzyki z katarynki brakuje melodii, które są tu od zawsze. Jakiś czas temu wielka krzywda stała się Paryżowi, bo ludzie założyli na uszy słuchawki i każdy zaczął słuchać własnej muzyki. Katarynki po tym wszystkim słuchać chciał mało kto. Tej melodii szukali głównie przyjezdni, ale trochę miłośników katarynkowej muzyki zostało. Czasem zakochana para siadała na ławce nad Sekwaną i słuchała pięknych melodii dobywających się z kolorowej skrzynki nakręcanej korbą. Musiała to być iście magiczna muzyka, bo słuchając jej, milkli i przytulali się do siebie. Pawełek wracał ze szkoły do domu zawsze taką drogą,
     

19%
pozostało do przeczytania: 81%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze