Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Damski bokser bronią opozycji

Dodano: 24/02/2020 - numer 2565 - 24.02.2020
fot. Leszek Szymański/PAP
fot. Leszek Szymański/PAP
Mężczyzna znacznie większy od nas, silniejszy, szarpał moje dziecko. Próbowałam go przekonać, żeby puścił dziecko. Wówczas mnie schwycił, zaczął dusić. Próbowałam uwolnić uścisk ręki, która mnie dusiła. Wtedy go ugryzłam – powiedziała w Polsat News mec. Jolanta Turczynowicz-Kieryłło. Tymczasem „Gazeta Wyborcza”, dając wiarę mężczyźnie, ogłosiła, że „szefowa kampanii Andrzeja Dudy pogryzła mieszkańca Milanówka”.
Do zdarzeń miało dojść w trakcie ciszy wyborczej przed drugą turą wyborów samorządowych. Krzysztof Umiastowski utrzymuje, że nocą pilnował, czy nikt nie łamie kodeksu wyborczego. Relacjonował, że spotkał trzy osoby, które postanowił ująć w ramach zatrzymania obywatelskiego. „Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, na ul. Podleśnej zastaliśmy trzy osoby – kobietę z chłopcem i psem, których trzymał jakiś mężczyzna. Przytrzymywał on te osoby za szyję, kobietę jednym przedramieniem, a chłopca drugim” – czytamy w upublicznionych zeznaniach strażnika miejskiego. Złamanie prawa, którego mieli się dopuścić Jolanta Turczynowicz-Kieryłło i jej syn, to roznoszenie ulotek. Problem jest jednak taki, że złamanie ciszy wyborczej to co najwyżej wykroczenie, a zatrzymanie obywatelskie dotyczy przestępstw. Po drugie z zeznań strażnika miejskiego wynika, że jedyne ulotki, które patrol zastał na miejscu, były wyjęte z bagażnika samochodu Umiatowskiego. Ten oczywiście podważa zeznania funkcjonariuszy. Twierdzi również, że była jeszcze jedna osoba z ulotkami, która uciekła. Przytacza opinie policjantów, którzy przyjechali na miejsce później. Dodaje także, że ugryzienie mecenas leczył przez dwa miesiące. „»Gazeta Wyborcza« sięgnęła dzisiaj bruku. Stanęła po stronie damskiego boksera przeciwko matce broniącej dziecka. Ukryła opinie lekarskie, że sprawca mnie dusił. Zataiła, że zaatakował nas zawodowy hejter, opisywany w mediach ogólnopolskich” – napisała na Twitterze Turczynowicz-Kieryłło. Dodatkowo przedstawiła wiele dokumentów, w tym wyniki obdukcji biegłego sądowego, mówiące o jej obrażeniach. 31 marca ma się odbyć postępowanie przed sądem w Grodzisku Mazowieckim. Wcześniej sprawę zgłoszoną przez Umiastowskiego umorzyła prokuratura.
Sprawa ataku na mec. Turczynowicz-Kieryłło została poruszona w programie Telewizji Republika „Polityczna kawa”. – Ona po prostu wyszła z domu z dwoma psami, towarzyszył jej syn, i została napadnięta. Co się dzieje? Otóż to samo, co z większością ofiar gwałtów w takich szowinistycznych środowiskach; napada ją gazeta Michnika i oskarża o to, że pogryzła biednego człowieka, który sobie chodził i zauważył naruszenie ciszy wyborczej. Z tego robi się akt polityczny, że kobieta obroniła się przed bandytą – zauważył red. Tomasz Sakiewicz.
– Ja mogę powiedzieć tyle: jeżeli rzeczywiście tak ta sytuacja wyglądała, jak pan ją opisał, to rzeczywiście taką sytuację należy potępić. Natomiast jak na razie, to – przynajmniej w momencie, w którym wchodziłem do tego studia – moja wiedza na ten temat była następująca: najpierw był artykuł w „Gazecie Wyborczej”, który to opisał, potem było stanowisko pani Turczynowicz-Kieryłło, potem widziałam wpis tego pana, który mówi, że jest zapis z monitoringu, który on posiada i może ten zapis udostępnić – stwierdził senator PSL Jan Filip Libicki. Te słowa mocno zdenerwowały szefa warszawskiego klubu „GP” Adama Borowskiego. – Przepraszam, nie da się tego słuchać i trochę mi wstyd, panie pośle, bo ja coś panu powiem: nawet gdyby pani Kieryłło zrywała plakaty, nawet gdyby tak było, to agresja w stosunku do kobiety jest po prostu hańbą. Naprawdę pan sobie wyobraża, że kobieta, która wyszła z synem, rzuca się na karczycho i gryzie go w rękę? Żeby co? Poziom absurdu jest niesamowity – stwierdził Borowski.
 
 
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze