Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Dzieciaki

Dodano: 18/09/2012 - Numer 313 - 18.09.2012
Na oddziale dla małolatków dawnej Gęsiówki celowy Ząbek nazywał współwięźniów dzieciakami. – Masz, zajarz szluga, dzieciaku! – Kopsnij konia na dół, dzieciaku! Sam był w ich wieku, ale najbardziej uhonorowany. Zaliczył najwięcej odsiadek. Był za ojca na niby. Spotykali się później w innych więzieniach na kryminalnym szlaku i witali niezmiennie – Się masz, dzieciaku! Sztum, Iława, Wronki, Siedlce, Goleniów. To były stacje ich podróży. Z latami dzieciaki stały się już sterane, posiwiałe. Bywało i tak, że na wolności spotykali się czasem. Stateczni panowie, w okularach, brzuchaci. Jeden prowadzi warsztat, drugi firmę budowlaną. Trzeci nadal od odsiadki do odsiadki, tradycyjny złodziej. Mimo tych różnic łączyła dzieciaków trwała więź od czasu, kiedy celowy Ząbek tak ich ponazywał. Wychodził
     

61%
pozostało do przeczytania: 39%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze