Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

W oczekiwaniu na następcę Stanisława Różewicza

Dodano: 07/08/2020 - Numer 2704 - 07.08.2020
Kilka dni temu znowu obejrzałem film Stanisława Różewicza „Wolne miasto” z 1958 r. Opowiada o ostatnich tygodniach w Gdańsku przed II wojną światową i obronie Poczty Polskiej. Poza scenami walki (które i tak jak na owe czasy były dynamicznie i realistycznie sfilmowane) film w ogóle się nie zestarzał. Pełnokrwiste postacie (niektóre fikcyjne, niektóre autentyczne), realia Gdańska 1939 r. odtworzone doskonale. Równie świetny i nowoczesny okazuje się oglądany po latach inny film Różewicza – „Westerplatte”. Spośród filmów i seriali o II wojnie światowej z czasów PRL filmy Różewicza (a dodajmy do tego jeszcze niezwykły, kameralny dramat „Ryś”) wytrzymały próbę czasu, w przeciwieństwie do wciąż nie wiadomo dlaczego chwalonych propagandowych „Polskich dróg” Janusza Morgensterna czy „Hubala”
     

69%
pozostało do przeczytania: 31%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze