Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Duracz i co dalej?

Dodano: 24/01/2013 - Numer 419 - 24.01.2013
DZIEDZICTWO PRL U \ POTRZEBA DEKOMUNIZACJI Dekomunizację patronów szkół czy ulic środowisko „Gazety Wyborczej” nazywa fobią PiS u (wcześniej – gdy jeszcze PiS u nie było – określała ją fobią prawicy). A może tu nie o PiS, lecz o Polskę chodzi? Bo co z Polską, oprócz pochodzenia, mają wspólnego komuniści – Julian Brun, Teodor Duracz czy Wincenty Rzymowski? Tadeusz Płużański Przyjrzyjmy się życiorysowi i „spuściźnie” jednego z patronów warszawskich ulic – Teodora Duracza. Komunistą był od zawsze. Uczestnik rewolucji bolszewickiej na wschodniej Ukrainie. Po klęsce rewolty członek Komunistycznej Partii Robotniczej Polski i Komunistycznej Partii Polski. W oficjalnych dokumentach partyjnych domagał się np. oddania Niemcom „okupowanego” przez Polskę Pomorza Gdańskiego i Górnego Śląska. Sowiecka
     

10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze