Moskwa i PO mówią jednym głosem

11 LISTOPADA \ Reakcja przedstawicieli rosyjskich władz na zamieszki, do których doszło przed budynkiem Ambasady FR w Warszawie w trakcie Marszu Niepodległości, wpisuje się w argumentację, której używają m.in. Donald Tusk oraz rzecznik MSZ-etu Marcin Wojciechowski. Olga Alehno W poniedziałek po południu ulicami Warszawy przeszedł Marsz Niepodległości zorganizowany przez Ruch Narodowy i Młodzież Wszechpolską. Gdy jego uczestnicy przechodzili ulicą Spacerową, na tyłach ambasady rosyjskiej, budka strażnika ochraniającego budynek stanęła w ogniu. Na teren placówki dyplomatycznej poleciały petardy i race. Mimo że informacja o wydarzeniach w polskiej stolicy natychmiast pojawiła się w głównych rosyjskich serwisach informacyjnych oraz na czołówkach niektórych portali internetowych, reakcja