Czy generał lubi Asnyka?

Jak słyszę, najsłynniejszy agent Tomek wpadł w depresję, ponieważ, jak się okazuje, rozkochał w sobie nie te osoby, co trzeba. Ot, jakaś posłanka z grupy starszaków, jakaś tancerka na rurze, no, po prostu nie o to chodziło! Teraz dopiero CBA pokazuje lwi pazur, aresztując generała Czempińskiego. Oczywiście, ten fakt, jak każdy inny, musi być w jakiś sposób wykorzystany do wbicia szpili PiS-owi. Otóż czyni się zarzuty, że za koszmarnych czasów kaczyzmu nie wydano agentowi Tomkowi polecenia służbowego, by rozkochał w sobie generała Czempińskiego. Trzeba by przeprowadzić wywiad środowiskowy, czy generał lubi poezję Asnyka. Co prawda, to już i tak trochę musztarda po obiedzie, ale, tak na przyszłość, może warto by podjąć rozmowy werbunkowe z pewnym posłem, zdecydowanie bardziej zmotywowanym?