Okrągły Stół operacyjny

25. rocznica obrad Okrągłego Stołu sprokurowała kolejną odsłonę politycznej dyskusji wokół tego założycielskiego (?) rekwizytu III Rzeczypospolitej, której merytoryczną oś dobrze ilustruje polemika publicystów „Do Rzeczy”: Rafała Matyi i Bronisława Wildsteina, w dwu kolejnych numerach tygodnika, 10 i 17 marca 2014 r. Rafał Matyja odrzuca piętno Okrągłego Stołu wyciśnięte na polskich losach po 1989 r. i uważa, że rzeczywistość w naszym kraju już trzecią dekadę toczy się odrębnym, własnym torem: „Przez lata utrzymywano, że rozmowy Okrągłego Stołu były fundamentem nowego ładu. Złym czy dobrym – ale fundamentem. Warto przestać w to wierzyć. Polską lat 90. i Polską współczesną rządzą bowiem inne mechanizmy i nad naszym losem wiszą inne klątwy”. Z kolei Bronisław Wildstein formułuje pogląd,