Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Antybiskupi z Czerskiej

Dodano: 28/08/2014 - Numer 900 - 28.08.2014
„Kościół »Wyborczej«” Artura Dmochowskiego to książka, która pokazuje największą operację resortowych dzieci po 1989 r.: kampanię nienawiści wobec Kościoła katolickiego, której „Gazeta Wyborcza” była inicjatorką. Autor postawił sobie za zadanie odszyfrować procesy sterowania świadomością czytelników przez „Gazetę Wyborczą”. Przebadał w tym celu scenariusze rozmaitych kampanii prowadzonych przez jej redakcję. W swojej analizie rolę manipulowania emocjami czytelników poprzez stosowanie nacechowanych nimi słów i sformułowań. I słusznie konstatuje, że poprzez mieszanie informacji z komentarzami i emocjami „GW” od początku przypominała tabloid. Dodajmy, najsłabiej sprzedający się dziś tabloid. Od samego początku redakcja traktowała Kościół katolicki jako najpoważniejszego konkurenta w walce o rząd dusz Polaków. I starała się go osłabić wszelkimi metodami. Najczęściej pod pozorami troski o dobro Kościoła. „Wyborcza” od 25 lat pisze o klerykalizmie i dominacji Kościoła, reklamuje wszelkiego typu sekty, Kościoły protestanckie, ruchy ateistyczne, masonerię itp., doprowadzając w swojej zaciekłości do takich absurdalnych sytuacji, jak artykuł z 9 maja 1992 r., który był newsem o braku newsa. Dawid Warszawski poinformował bowiem wówczas czytelników o tym, że... odwołano zebranie założycielskie antykatolickiego Irlandzkiego Towarzystwa Humanistycznego. Pierwszą kampanią „Wyborczej” w sprawach religijnych były kontrowersje wokół klasztoru Sióstr Karmelitanek erygowanego w pobliżu obozu Auschwitz. Wtedy to sformułowany został obowiązujący do dziś podział na Polskę śmiałą, otwartą na świat i na Polskę strwożoną, odrzucającą wszystko, co ten świat proponuje. Całościowa frontalna krytyka polskiego Kościoła rozpoczęła się natomiast w trakcie kampanii przeciwko powrotowi lekcji religii do szkół. Ulubioną zaś techniką w niej stosowaną było „zawstydzanie Europą”. Kampanię tę „Wyborcza” przegrała, 96 proc. uczniów szkół podstawowych i średnich zapisało się na religię, jednak gazeta konsekwentnie wraca do tematu. Artur Dmochowski cytuje w swojej publikacji archiwalne teksty z „GW”. Zabawny jest cytat z roku 2013. Rząd Donalda Tuska obniżył rangę lekcji religii, usuwając je z ramowego programu nauczania. Gdy biskupi przeciw temu zaprotestowali, „Wyborcza” skomentowała to tak: „W nowym roku szkolnym episkopat rozpoczyna nową kłótnię o religię w szkołach”. Cóż z tego, że nie episkopat, tylko rząd, cóż z tego, że nie nową, lecz trwającą od 1990 r. „Gazeta Wyborcza” jest jak radio Erewań. Ale chce, by traktować ją jak poważne czasopismo. Jedną z istotnych metod stosowaną przez redakcję z ul. Czerskiej do walki z prawdą jest selekcja treści. Czy polskiego czytelnika może interesować informacja o tym, że jakiś francuski hierarcha udzielił pół wieku temu pomocy drugorzędnemu urzędnikowi rządu Vichy? Chodzi tylko o to, że wiadomość ta rzuca cień na Kościół we Francji. Lektura książki Dmochowskiego budzi smutek. Tym bardziej że ostatnia z kampanii „GW” odniosła skutek. Polacy w 2013 r. za największy problem Kościoła uważali „pedofilię i homoseksualizm”. Mimo że jest to całkowite wykrzywienie proporcji. Odrażające zachowania wobec dzieci o wiele częstsze są w środowiskach trenerów czy nauczycieli. Ale o tym w „Wyborczej” nie przeczytamy. Ba, gazeta ta wręcz wybielała oskarżonego o pedofilię Romana Polańskiego czy Daniela Cohn-Bendita. „Gazeta Wyborcza” kształtuje już drugie pokolenie Polaków. Choć dziś już głównie dzięki swojemu oddziaływaniu na media elektroniczne, takie jak TVN czy portale informacyjne. Czy Adam Michnik nie widzi, że przez nieproporcjonalne nagłaśnianie afer wokół finansów Watykanu i „księży pedofilów” traci się „smak religii”? Boję się, że o to dokładnie chodzi. Ilu ludzi straciło zaufanie do Kościoła i wiarę przez „Wyborczą”? U ilu osób została ona osłabiona?
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze