Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Po co chińska władza walczy z korupcją

Dodano: 09/10/2014 - Numer 936 - 09.10.2014
PEKIN \ Ponad 160 tys. chińskich urzędników państwowych, którzy mieli pobierać wynagrodzenia bez wykonywania pracy, postawiono w ostatnim roku zarzuty korupcyjne, donosi organ Komunistycznej Partii Chin Ludowych „Renmin Ribao”. Wiele zachodnich mediów próbuje przedstawić antykorupcyjną politykę chińskiego prezydenta Xi Jinpinga jako dowód na to, że jest on reformatorem. Jak informuje dziennik, nieprawidłowości wykryto w ramach kampanii antykorupcyjnej, którą ogłosił prezydent Xi. Jednak głowie ChRL raczej nie chodzi o zastopowanie istniejącej wśród aparatu partyjnego demoralizacji i reformę systemu. To nie jest walka z korupcją, ale kolejna odsłona wojny na górze pomiędzy dwiema frakcjami w partii komunistycznej – frakcji pekińskiej i frakcji szanghajskiej, którą kieruje były prezydent Chin, 88-letni Jiang Zemin. To właśnie Jiang miał być mózgiem pierwszego zamachu stanu w 2012 r. Już wtedy wiadomo było, że Xi Jinping, należący do frakcji pekińskiej i mianowany na stanowisko szefa KPCh, za rok przejmie pałeczkę od odchodzącego prezydenta Hu Jintao. Jiang Zemin planował, aby głową państwa stał się były minister handlu Bo Xilai. Zamach się nie udał, a Bo odsiaduje dziś wyrok dożywocia m.in. za korupcję. Do innej nieudanej próby zamachu stanu na Xi miało dojść na przełomie czerwca i lipca br. i znów wyznaczony do jego przeprowadzenia przez Jiang Zemina były szef resortu bezpieczeństwa Zhou Yongkang został oskarżony o korupcję. Kampania antykorupcyjna prowadzona przez Xi jest częścią szerszego planu zniszczenia swoich wrogów i skonsolidowania władzy politycznej. Chiński prezydent poprzez nagłaśnianie kampanii w mediach próbuje pokazać, że partia ulega samonaprawieniu, co ma umocnić jej legitymację do rządzenia państwem. Profesor Aaron L. Friedberg, który m.in. reprezentował w trakcie kampanii wyborczej w 2012 r. Mitta Romneya w debacie nt. Chin, uważa, że Xi „zdaje się wierzyć, iż może przywrócić wiarę społeczeństwa w rolę przywódczą partii poprzez ściganie jakichś „zgniłych jabłek” i wprowadzenie zaostrzonej dyscypliny partyjnej. Jednak jak pisze Friedberg w artykule pt. „Kampania antykorupcyjna Xi Jinpinga jest skazana na niepowodzenie” na portalu „The Diplomat”, bez reformy samego systemu, bez przejrzystości procedur, kontroli władzy rządowej, niezależnego sądownictwa, policji, prokuratorów, którzy stosują zasady prawa, a nie kierują się nakazami swoich szefów politycznych, korupcja w Chinach nigdy nie zostanie wyeliminowana. Na razie walka z antykorupcją ma pomóc w skonsolidowaniu władzy.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze