Muzyka tragi-romantyka

PREMIERA \ Na sklepowe półki trafiła płyta nietypowa. Niby normalna składanka, ale bardzo inna niż znane nam dotychczas. „Tomasz Beksiński – In Memoriam” to zbiór utworów, które lubił i grał na radiowej antenie nieodżałowany dziennikarz muzyczny i tłumacz. Był postacią tyleż fascynującą, kreatorem muzycznych mód, dla wielu wręcz stylistyczną i estetyczną wyrocznią, ile również postacią naznaczoną stygmatem manii samobójczej, dekadencją i autodestrukcją. Ostatecznie to one wzięły nad nim górę 24 grudnia 1999 r., kiedy do kolejnej próby samobójczej życie dopisało przymiotnik „udana”. I choć wcześniej targał się na swoje życie kilka razy, choć swoje odejście delikatnie sugerował w felietonach, nikt nie traktował tego zbyt serio. To paradoks, że człowiek, który przeżył własną śmierć, kiedy 2