Tak, Putin zabił Niemcowa

Wdowa po zabitym w 2006 r. w Londynie zbiegłym funkcjonariuszu FSB Aleksandrze Litwinience, Marina, przywołuje żelazny argument w odpowiedzi na różne bzdurne wersje śmierci jej męża. – Kiedy mówią mi, że Aleksander mógł popełnić samobójstwo albo zostać otruty przez osoby prywatne, pytam: ale skąd wziął się ten drogi, trudno dostępny na wolnym rynku polon 210? I wówczas wszystkie wersje zaczynają się kruszyć – wyjaśnia Marina. Myślę, że znalazłam taki sam żelazny argument ws. zabójstwa w ubiegły piątek w Moskwie byłego wicepremiera Rosji Borysa Niemcowa. Żadna bzdurna wersja w rodzaju „zabójców nieprofesjonalistów”, „zabójców z Zachodu”, „zabójstwa na złość Putinowi” nie wytrzyma próby, jeżeli postawimy wobec niej pytanie: Kto dziś w Rosji mógł, nie bojąc się odpowiedzialności, zuchwale,