Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Tysiące ludzi w obronie dzieci

Dodano: 31/08/2015 - Numer 1205 - 31.08.2015
RODZINA \ Po mszy św. w kościele św. Anny plac na Mariensztacie w Warszawie zapełnił się tysiącami osób i rozpoczęła się manifestacja przeciwko seksualnej deprawacji dzieci w szkołach „Stop deprawacji w edukacji”. Na demonstrację przyszło dużo rodzin z dziećmi. Trzymali flagi narodowe i transparenty z hasłami: „Stop gender”, „Ręce precz od naszych dzieci”. Maluga mówi, że cały czas przychodzili na plac kolejni zainteresowani. – Na mszy św. było tyle osób, że nie mieściły się w kościele. Przybyło kilka tysięcy ludzi. Jestem z Wrocławia, widziałem osoby z Krakowa, Szczecina, przyjechały też delegacje z różnych części Polski – mówi. Przed godz. 14 otwarto oficjalnie manifestację pod hasłem „Stop deprawacji w edukacji”. Cel akcji zawarty jest w oświadczeniu, które zostało wystosowane po działaniach MEN u. Organizacje prorodzinne i rodzice wyrazili swój stanowczy protest wobec zadeklarowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej planów zmiany podstawy programowej lekcji z wychowania do życia w rodzinie. Według aliansu organizacji prorodzinnych „Stop deprawacji w edukacji” „zmiany te podyktowane są intencją wprowadzenia narzucanych nam z zewnątrz elementów kontrowersyjnej seksedukacji zgodnej z tzw. standardami WHO i postulatami środowisk LGBTQ”. W zapisach ww. standardów znajdują się takie postulaty, jak np. zaznajamianie czterolatków z masturbacją. Sugerują one również promocję różnorodnych odmienności i ekspresji seksualnych. Na Zachodzie cele te już dzisiaj osiągane są za pomocą pokazywania dzieciom treści o charakterze pornograficznym. Ministerstwo w warunkach polskich podjęło taktykę drobnych kroków. Na początek proponuje wprowadzić do programu gimnazjalnego m.in. prezentację stosunku płciowego oraz powierzyć prowadzenie zajęć grupom edukatorów z zewnątrz. Możemy więc spodziewać się w szkołach obecności przedstawicieli skrajnych organizacji aborcyjnych i LGBTQ, które mają międzynarodowe akredytacje przy ONZ-ecie. Zdaniem wielu ekspertów epatowanie permisywną seksualnością, nieadekwatną do faz rozwoju dzieci, a także nieodpowiedzialne propagowanie treści związanych z tzw. tożsamością płciową prowadzi do głębokich zaburzeń seksualności oraz tożsamości płciowej dzieci i młodzieży – apelują organizacje prorodzinne, kończąc stanowczym: „Uratujmy nasze dzieci!”. Jarosław Wróblewski, Niezależna.pl
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze