Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Nowa Barbara Nowacka i starzy działacze

Dodano: 15/09/2015 - Numer 1218 - 15.09.2015
Wyborcza koalicja ugrupowań lewicowych, z których największe partie to SLD i Twój Ruch, w niedzielę zaprezentowała program wyborczy. Postuluje m.in. podwyższenie emerytur o 200 zł, likwidację bezpłatnych staży i podwyższenie płacy minimalnej do 2,5 tys. zł. – Program każdy może sobie napisać ładny, wyborcy lewicowi będą oceniali przede wszystkim wiarygodność SLD. A przypomnijmy, że ta ekipa już rządziła – stwierdza Maciej Roszak, społeczny działacz lewicowy. W czasie konwencji Leszek Miller mówił m.in. o tym, że Zjednoczona Lewica chce być alternatywą zarówno dla PiS-u, jak i dla PO. Stwierdził, że Polacy nie są skazani na „te same twarze”, co może brzmieć zaskakująco, ponieważ w samym SLD jest wielu działaczy o znaczącym stażu parlamentarnym. Zapytaliśmy o to posła Sojuszu Leszka Aleksandrzaka. – Żeby skonstruować dobre listy, potrzebne są zarówno nowe twarze, jak i doświadczeni politycy. Inaczej się nie da. My zachowaliśmy w tej mierze zdrową proporcję – tłumaczył. Dodał także, że program wyborczy to częściowo pomysły zgłaszane już wcześniej jako projekty ustaw. Tymczasem Roszak uważa, że niezależnie od tego, jaki program przedstawi koalicja wyborcza, elektorat będzie rozliczał wiarygodność SLD i pozostałych ugrupowań. – Sojusz już rządził, w tym okresie mieliśmy do czynienia nie tylko z rozmaitymi aferami, ale także z forsowaniem ustaw niezgodnych z socjalnym lewicowym myśleniem, jak np. ta umożliwiająca eksmitowanie ludzi na bruk – stwierdza. Dodaje, że także chociaż faktycznie pojawiają się nowe twarze, jak współprzewodnicząca TR Barbara Nowacka, to większość ma za sobą długi „szlak bojowy” u boku Millera. – Zresztą nawet jeśli Miller nie będzie znów szefem SLD, to zapewne zastąpi go ktoś ze starej kadry. W Polsce lewicy nie trzeba odświeżać, trzeba ją zbudować od nowa – dodaje. Na konwencji nie zabrakło także odniesień do spraw światopoglądowych. Barbara Nowacka mówiła o konieczności rozdziału sfery sacrum i profanum, a także o tym, że Polacy chcą wprowadzenia związków partnerskich. Aleksandrzak pytany przez nas, czy nie korzystniej byłoby trzymać się jedynie spraw socjalnych, zamiast walczyć z Kościołem, stwierdza, że to nie jest żadna walka. – My tylko chcemy oddzielenia tego, co kościelne, od tego, co państwowe. W elektoracie SLD i TR jest wielu ludzi wierzących – stwierdza. Dr hab. Rafał Chwedoruk stwierdza, że SLD popełnia błąd z wyborów 2005 i 2007 r., kiedy wierzyło, że może wygrać z PO walkę o wielkomiejski elektorat. – SLD ma obecnie poparcie głównie w małych i średnich miejscowościach, a to właśnie wielkomiejskie inteligenckie dzielnice są pełne zwolenników emancypacji od Kościoła – mówi.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze