Górnicy z JSW przyparci do muru

Jastrzębskiej Spółce Węglowej grozi niewypłacalność – przyznał w liście do załogi Józef Myrczek, tymczasowy prezes zarządu. Jest tak źle, że ratunkiem mają być cięcia świadczeń pracowniczych na trzy lata. Załoga została przyparta do muru – albo cięcia płac, albo upadłość. Tymczasowy prezes zarządu Józef Myrczak, który piastuje tę funkcję po rezygnacji z funkcji prezesa Edwarda Szlęka, wysłał do załogi list. Napisał w nim, że spółka znajduje się w bardzo trudnej sytuacji zagrażającej jej istnieniu. Nie jest w stanie realizować wszystkich swoich zobowiązań. W związku z tym, że spółce grozi niewypłacalność, banki ograniczają jej dostęp do linii kredytowych. Zarząd rozmawia z bankami. Przygotowuje też plan restrukturyzacji. Czasu jest jednak bardzo mało, bo ING już zażądał