Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

ŚWIATA Walec nie do zatrzymania

Dodano: 22/09/2015 - Numer 1224 - 22.09.2015
fot. fivb.com
fot. fivb.com
PIŁKA SIATKOWA \ POLSKA POKONAŁA USA 3:1 I POZOSTAŁA JEDYNĄ DRUŻYNĄ BEZ PRZEGRANEJ W PUCHARZE Odliczanie zwycięskich meczów polskich siatkarzy trwa! Po wygranej 3:1 (17:25, 25:19, 25:23, 25:15) ze Stanami Zjednoczonymi biało-czerwoni mają na swoim koncie dziewięć zwycięstw i jako jedyna drużyna wciąż są bez porażki. Kwestia awansu na igrzyska w Rio rozstrzygnie się dziś i jutro w meczach z Japonią i Włochami. Amerykanie to dla naszej drużyny wyjątkowo niewygodny rywal. Rok temu w drodze po mistrzostwo świata tylko oni potrafili pokonać zespół Stephane’a Antigi. W tym sezonie obie drużyny mierzyły się pięć razy i trzykrotnie zwycięsko z tych potyczek wychodziły Stany Zjednoczone. Do poniedziałkowego meczu oba zespoły były w Japonii niepokonane. W tabeli dzielił je jeden punkt – na korzyść ekipy USA, która w ośmiu dotychczasowych spotkaniach straciła jedynie dwa sety. Po pierwszym secie wydawało się, że i tym razem Amerykanie zdołają nas pokonać. Szybko objęli prowadzenie 8:5 i nie oddali go już do końca seta, którego wygrali 25:17. W drugiej partii zobaczyliśmy jednak zupełnie odmienionych Polaków. Świetnie grał Michał Kubiak, który szybko wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie 5:2. Szkoleniowiec USA John Speraw postanowił wziąć pierwszy czas. Tymczasem to biało-czerwoni powiększali przewagę – 10:6. Nasz zespół rozkręcał się coraz bardziej im dłużej trwał wczorajszy mecz, wygrywając drugiego seta 25:19. Kolejny set rozpoczęliśmy fatalnie. Przegrywaliśmy 0:4, później 4:8. Polacy zaczęli jednak grać uważniej, świetnie zagrywaliśmy i blokowaliśmy, doprowadziliśmy więc do remisu 13:13. Remis utrzymywał się niemal do końca seta. Przy stanie 22:22 dwa niezwykle ważne punkty zdobyliśmy po atakach Piotra Nowakowskiego i Bartosza Kurka. Całego seta udało się zwyciężyć 25:22. Ostatnia partia wczorajszego meczu była popisem tylko jednej drużyny – biało-czerwonych. Polskim siatkarzom wychodziło prawie wszystko. Amerykanie nie wiedzieli, co dzieje się na boisku, i sprawiali wrażenie, jakby chcieli, żeby ten nierówny mecz już się skończył. Ostatecznie USA przegrało do 15, a cały mecz 1:3. Polska jest liderem Pucharu Świata, ale jeszcze nie może być pewna awansu. Jego kwestia rozstrzygnie się pewnie dopiero jutro w spotkaniu z Włochami. Do Rio pojadą dwie najlepsze drużyny japońskiej imprezy. – Jestem pewien, że koledzy nie wypuszczą już sukcesu z rąk – powiedział ubiegłoroczny mistrz świata, libero Asecco Resovii, Krzysztof Ignaczak. – Po meczu mogę zawołać „hurra”, bo tylko w takich słowach należy rozpatrywać to spotkanie. Jesteśmy jedynym zespołem, który do tej pory nie doznał porażki. Po raz kolejny oglądaliśmy świetną postawę naszego zespołu. Widać, że atmosfera w drużynie jest niesamowita. Nasi siatkarze są niesieni tą atmosferą i poczuciem własnej wartości. Myślę, że polski walec będzie niezatrzymany do końca – prognozuje. Artykuł przygotowany przez redakcję we współpracy z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze