Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Ratunek dla górnictwa

Dodano: 18/11/2015 - Numer 1272 - 18.11.2015
fot. filip Blazejowski/Gazeta Polska
fot. filip Blazejowski/Gazeta Polska
Sejm zdecydował o powołaniu Ministerstwa Energetyki, któremu będą podlegały górnictwo i energetyka. PiS owi zależy na jego szybkim utworzeniu. Strata górnictwa wynosi już bowiem 1,7 mld zł, a jeszcze pięć lat temu miało ono zysk w wysokości 3 mld zł. Trzeba ratować branżę przed bankructwem. Naprawą ma się zająć nowy resort. Trzy czytania złożonego przez PiS projektu nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej, która powołuje­ ­m.in. Ministerstwo Energetyki, odbyły się w jednym dniu. Teraz ustawa trafi do Senatu. Jak uzasadniał powstanie nowego resortu Arkadiusz Czartoryski (PiS), skupienie działów gospodarki: energii i złóż kopalin, w jednym ministerstwie jest konieczne dla szybkiego podejmowania decyzji związanych z bezpieczeństwem energetycznym Polski. Trzeba opracować przemyślane i spójne działania oparte na długofalowej strategii. – Przede wszystkim musimy sobie poradzić z górnictwem, bo to dziś jest problem numer jeden – powiedział Dawid Jackiewicz, nowy szef Ministerstwa Skarbu, do którego należy nadzór nad sektorem do czasu przeniesienia kompetencji do Ministerstwa Energetyki. Oceniając obecny stan w górnictwie Piotr Woźniak, były minister gospodarki, powiedział, że zmarnowano co najmniej pięć lat. Obwinił za to przede wszystkim polityków, którzy dzierżyli władzę przez ostatnie osiem lat. Jeszcze w 2011 r. zysk netto sektora wynosił ok. 3 mld zł, teraz, po trzech kwartałach tego roku, mamy stratę prawie 1,7 mld zł. Zdaniem Woźniaka zmiany na lepsze w górnictwie są możliwe, a przykładem tego jest chociażby ograniczanie kosztów w Kompanii Węglowej. W ostatnich pięciu latach nie podjęto żadnych działań restrukturyzacyjnych oprócz ostatnich miesięcy dość nieuporządkowanych ruchów i pomysłów – ocenił Piotr Woźniak. Powołany na stanowisko ministra energetyki Krzysztof Tchórzewski na razie nie chce rozmawiać o szczegółach planu ratowania górnictwa. Oświadczył, że nie przedstawi żadnej koncepcji przed spotkaniem ze związkami zawodowymi i związkami pracodawców. Zdaniem ministra Tchórzewskiego górnictwo to specyficzna branża. Bazuje na zasobach, które po jakimś czasie się wyczerpują. I trzeba od nowa budować przedsiębiorstwo. – Nie ma szans, by z dochodów kopalni wybudować nową kopalnię – powiedział. W czasach prosperity w branży, kiedy zysk wyniósł 14 mld zł, można było wywiercić 4–5 nowych szybów wydobywczych. – Gdy wydobywa się węgiel z głębokości 800 m w kopalni, w której są trzykilometrowe korytarze, to koszty klimatyzacji czy zabezpieczeń są ogromne – wyjaśnił. Tak drogo wydobywany węgiel nie będzie na rynku konkurencyjny. Zdaniem ministra Tchórzewskiego, aby mieć pieniądze na ratowanie górnictwa, potrzebna jest synergia tej branży z energetyką. Państwo może zabrać zyski z energetyki (otrzymywane w formie dywidendy) i przeznaczyć je na inwestycje w górnictwie. Są to obiegi zam­knięte. Elektrownie miałyby zaplecze surowcowe, a kopalnie odbiorców. – Potrzebne są precyzyjne kryteria doboru kopalń dla poszczególnych elektrowni – uważa Grzegorz Tobiszowski, poseł PiS u. Takiej synergii dopatrzyli się Finowie. Koncern energetyczny Fortum zbuduje w Zabrzu elektrociepłownię, która będzie dostarczała ciepło dla 70 tys. gospodarstw domowych w tym mieście i Bytomiu. Nowy zakład będzie zasilany przede wszystkim śląskim węglem. O lokalizacji elektrociepłowni zdecydował m.in. tani transport węgla. Dzięki zaawansowanym technologiom spalania surowca radykalnie zmniejszy się emisja szkodliwych substancji do atmosfery – zapewniają szefowie koncernu. (Nettg.pl, Newseria.pl, Sejm.gov.pl)
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze