Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Piękno zrodzone w bólu

Dodano: 16/01/2016 - Numer 1319 - 16.01.2016
Jest jednym z najbardziej interesujących głosów naszej muzycznej sceny. Niezależna, odkrywcza i szukająca bezustannie swojej ścieżki, jak nikt inny dotychczas w Polsce poszła śladami sonorystycznych eksperymentów Björk, wielopłaszczyznowych zabaw z dźwiękami jak u Laurie Anderson. Jednak nigdy nie wyszła z ram komunikatywności niezależnego, elektrycznego popu. Proszę Państwa, oto Lari Lu! Paradoksalnie, choć jej muzyka pełna jest syntezatorowych barw, a akustyczne brzmienia podlegają niejednokrotnie elektronicznym przetworzeniom, ostateczny efekt cały czas ma charakter akustyczny. Można powiedzieć, że Lari Lu, a właściwie Anna Józefina Lubieniecka, nadaje elektronice ludzką twarz, idącą w parze z rytmem natury. I tym ujmuje słuchaczy. Na koncertach perfekcyjna, z nienaganną dykcją i – co
     

12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze