Gorzki awans Legii. Co dalej?

Liga Mistrzów po 21 latach wraca do Warszawy, jednak styl, w jakim Legia wywalczyła awans, pozostawia wiele do życzenia. – Dlaczego się nie cieszycie? Nie rozumiem, czemu tak jest, polska piłka bardzo się rozwija – powiedział po meczu z Dundalk zaskoczony trener Besnik Hasi. „Wojskowi” wymęczyli swoją grą kibiców, którzy już drżą o wyniki Legii w starciach z najlepszymi drużynami Europy. I słusznie, bo co zostałoby z Legii, gdyby – grając tak jak we wtorek – miała się zderzyć z wielkim futbolem, jaki prezentują kluby pokroju Realu Madryt, Barcelony czy Bayernu Monachium? Na razie legioniści mieli problem ze sforsowaniem obrony półamatorskiej ekipy z Irlandii, gola na wagę remisu zdobyli dopiero w doliczonym czasie gry. Dla kibiców to było za wiele – zamiast radosnej fety na ulicach