
fot. Krzysztof Sitkowski/Gazeta Polska
Zmiana dyrektora szpitala po publikacji „Codziennej”
numer 1620 - 11.01.2017 → Polska
Jest szansa na uzdrowienie sytuacji w Szpitalu Czerniakowskim. Po tym, jak „Codzienna”, „Gazeta Polska” i program „Koniec systemu” w TV Republika opublikowały materiały obnażające patologię w stołecznej lecznicy, nastąpiły zmiany w jej kierownictwie. Nieprawidłowościami zajęły się prokuratura oraz NFZ.
Roman Nojszewski nie jest już dyrektorem Szpitala Czerniakowskiego. Z nieoficjalnych informacji wynika, że bez jego wiedzy nie dochodziłoby w placówce do opisanych przez nas nieprawidłowości. Rzeczniczka szpitala Beata Mastalerz poinformowała, że Nojszewski odszedł ze stanowiska z dniem 1 stycznia br. na własną prośbę. Obecnie szpital nie ma dyrektora. Jego obowiązki pełni Jarosław Ucieklak, zastępca dyrektora ds. medycznych. O tym, kto zostanie nowym szefem placówki, zadecyduje właściciel szpitala, czyli miasto stołeczne.
Nojszewski na razie pełni funkcję zastępcy dyrektora ds. ekonomiczno-administracyjnych. Trudno się nie dziwić, gdyż lecznica znajduje się w ciężkiej sytuacji finansowej. Dług szpitala wynosi 45 mln zł. Roman Nojszewski ujawnił swoje zdolności w zarządzaniu, prywatyzując stocznie Szczecińską i Gdańską. Za prywatyzację wypłacił sobie ok. 1,5 mln zł i domagał się od skarbu państwa kolejnych ponad 10 mln zł.
W Szpitalu Czerniakowskim trwają kontrole
Autor: Wojciech Kamiński
Pozostało 51% treści.
Chcesz przeczytać artykuł do końca? Wyślij SMS i wprowadź kod lub wykup prenumeratę i zaloguj się.
Dostęp do artykułu |
wyślij sms o treści GP1 na numer 7155 koszt 1 zł (1,23 zł brutto)
|
Prenumerata |
|
Mam dostęp zaloguj się |
|