Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

​Jak nabijają nas w butelkę

Dodano: 25/09/2017 - numer 1835 - 25.09.2017
MUZYKA \ W sieci trwa dyskusja wywołana moim artykułem sprzed tygodnia o playbacku w Opolu. To, co może służyć uatrakcyjnieniu wykonania piosenki, szybko może stać się również jego protezą. Piątkowy wieczór, filharmoniczna sala, elegancka widownia pełna melomanów, atmosfera świątyni sztuki. Zasiada orkiestra, milkną rozmowy. Wchodzą solista, dyrygent, wita ich burza braw. Batuta w górę i… palec naciska przycisk „play”, czy jak kto woli, „start”. Z głośników płyną aksamitne frazy mistrza Czajkowskiego, orkiestra perfekcyjnie udaje, że akompaniuje, gdy skrzypek faktycznie zaczyna grać, wznosząc się na wyżyny artyzmu. Brawurowy finał III części, brawa, koniec wieńczy dzieło. Widownia płaci za bilety, media transmitują „coś”, artyści idą do przysłowiowej kasy. Tylko za co? Absurd? Oczywiście
     

33%
pozostało do przeczytania: 67%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze