Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Najstarsi w puszczy

Dodano: 20/11/2020 - Numer 2792 - 20.11.2020
fot. Pixabay
fot. Pixabay

Poznajcie historie zwierząt z Puszczy Białowieskiej, bądźcie z nami - www.Puszcza.TV

„Stare dęby i lipy są żywymi świadkami kilku minionych wieków, widziały odnawianie się szeregu ludzkich pokoleń, a być może w cieniu kilku z nich pogańska Litwa składała ofiary” – pisze w swojej pochodzącej z 1826 r. „Nocie opisowej o Puszczy Cesarskiej w Białowieży, na Litwie” Juliusz von Brincken. Co było możliwe 200 lat temu, jest mało prawdopodobne dzisiaj. Jest prawie pewne, że puszczańskie dęby nie pamiętają już czasów sprzed Władysława Jagiełły.

Łotysze mawiają, że dąb rośnie 300 lat, kolejne trzy stulecia dojrzewa, a następne 300 lat umiera. To jednak ma się nijak do dębów rosnących w Puszczy Białowieskiej. Juliusz von Brincken szacował, że ich wiek nie przekracza 600 lat. To jednak oznacza, że jeszcze na początku XIX w. z pewnością w puszczy były dęby, które pamiętają czasy przedchrześcijańskie.

Mężczyźni z dębu, kobiety z lipy

Wiadomo, że dla ludów słowiańskich i bałtyckich drzewa te były utożsamiane z bogami. Wspólne elementy widać m.in. w niektórych świętach, takich jak łotewskie Ligo, odpowiednik naszej nocy świętojańskiej. Wtedy wianki z liści dębu noszą na skroniach mężczyźni biorący udział w uroczystościach. Samo drzewo służy również do wróżb. Rzucając wianki na gałęzie drzewa, panny i kawalerowie mogą przekonać się, czy w najbliższym czasie zmienią stan cywilny. Od zawsze na naszej szerokości geograficznej sadzi się dęby, gdy urodzi się męski potomek. W tym miejscu trzeba dodać, że lipa jest zastrzeżona dla kobiet. To m.in. ta tradycja sprawia, że poruszając się po prowincji i obserwując gospodarstwa, znajdziemy właśnie te wielkie drzewa, które często rosną same pośród pól. To zresztą doprowadziło do tego, że z dębami wiąże się jeszcze inna historia. Mianowicie często roślina jest nazywana drzewem piorunów. Samotne dęby rzeczywiście ściągają wyładowania atmosferyczne. Dodatkowo wielu naukowców twierdzi, że dąb ściąga pioruny poprzez korę, która jest popękana i niejednolita. W szczelinach rozwijają się mchy i porosty, które  w czasie deszczu mogą zakumulować bardzo duże ilości wilgoci, co tworzy korzystną dla pioruna jonizację powietrza.

Na okłady i ból zębów

Czy zatem można uważać, że dęby to zwykłe rośliny, i czy dziwi przypisywanie im magicznych właściwości? Nic dziwnego, że zdarzało się, że dęby były wykorzystywane do leczenia. Korę dębu wykorzystuje się w zielarstwie. Odwar stosuje się do okładów i obmywania skóry przy stanach zapalnych, w chorobach błon śluzowych, nadmiernej potliwości, odmrożeniach i lekkich oparzeniach. Czasami jednak bywa bardziej zabawnie. W Zagórzycach chorzy na gardło lub cierpiący na ból zębów szli przed wschodem słońca w miejsce, gdzie rósł stary dąb zwany Doktorem. Po przybyciu na miejsce chory odmawiał trzy razy „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Maryjo”, następnie trzykrotnie obchodził drzewo, wymawiając następujące słowa: „Powiedzże mi, powiedz, mój kochany dębie, jakim sposobem leczyć zęby w mojej gębie”.

Najwięcej dębów w Puszczy Białowieskiej

Nie ma dowodów, że lud puszczański również podobnymi praktykami się parał. Dąb to jednak typowy gatunek dla tego skrawka Polski.  Na terenie puszczy pojawił się około 9 tys. lat temu, w okresie borealnym. W związku z ocieplaniem i oziębianiem klimatu rola dębu wzrastała bądź malała. Obecnie występują dwa gatunki tej rośliny – szypułkowy i bezszypułkowy. Dziś Puszcza Białowieska to jedno z największych zgromadzeń tego gatunku w naszym kraju. Wiele okazów przetrwało, mimo że w okresie 1916–1939 prowadzona była intensywna gospodarka leśna. Szacuje się, że wycięto wtedy około 200 tys. dorodnych dębów, których miąższość szacuje się na 5 mln m3. Największe stanowisko dębu bezszypułkowego znajduje się w białoruskiej części puszczy, na południe od Białowieży. W polskiej części puszczy większe skupienie znajduje się w nadleśnictwie Hajnówka, którego większa część chroniona jest w rezerwacie Lipiny.

Dąb Maciek, dąb Beczka – puszczańscy rekordziści

Dziś największym dębem w Puszczy Białowieskiej jest dąb Maciek, do którego należy rekord obwodu pnia na wys. 130 cm od postawy (741 cm  w 2009 r.) i rekord wysokości (40,8 m). Został on nazwany w latach 80. przez jednego z pracowników Białowieskiego Parku Narodowego na cześć syna. Grubszym jest odeń martwy dąb Beczka (760 cm), który jest jednak znacznie mniejszy. Dąb ten nie jest jednak najstarszym drzewem w puszczy. Najprawdopodobniej jego wiek sięga około 450 lat. Oznacza to, że drzewo pamięta XVI w. i czasy późnych Jagiellonów. Dęby w Puszczy Białowieskiej z uwagi na specyficzne siedliska różnią się w znaczny sposób od innych przedstawicieli gatunku w Polsce. Przede wszystkim rosną bardzo wysokie i osiągają ponad 40 m, co rzadko się zdarza w przypadku tego gatunku. To sprawia, że są one również wyjątkowo cenne.

Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada wyłącznie Fundacja Niezależne Media.

     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze