Przyboczny Putina na dywaniku

Dodano: 19/09/2023 - Numer 3520 - 19.09.2023

Cechą charakterystyczną notorycznego kłamcy jest to, że coś powie, a potem zapytany o to, wypiera się swoich słów niczym żaba błota. Alaksandr Łukaszenka w zależności od dnia zmieniał narrację w sprawie wagnerowców, których przygarnął na Białorusi po próbie puczu w Rosji. Raz ich chwalił, raz ganił. A gdy zginął lider grupy Jewgienij Prigożyn, wyparł się tego, że cokolwiek im obiecał. Na jego nieszczęście lawirowanie to bacznie obserwował Władimir Putin. Był więcej niż wściekły na Łukaszenkę, który po śmierci Prigożyna miał być przerażony, że będzie następny. Po sieci krążyło nawet zdjęcie, na którym Łukaszenka, przeglądając się w lustrze, widzi twarz Prigożyna. Musiały minąć trzy miesiące, by obaj dyktatorzy spotkali się osobiście. Wschodnie źródła

     

67%
pozostało do przeczytania: 33%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze