Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Kobieta w sukience w kwiaty

Dodano: 06/03/2018 - numer 1968 - 06.03.2018
Na sygnał „do piwnicy!” nasza lokatorka natychmiast po otwarciu klapy w sieni wskakiwała wprost na kartofle. Po paru tygodniach mama pozwalała tej pani na wspólne wyjścia na podwórze. Moi rodzice, Eugenia i Dominik Dzikorscy, mieszkali wraz ze mną na Wyrobkach (przysiółek Rogożewka) w pow. Gostynin. Był początek lata chyba 1943 r., bo mówiło się wtedy o powstaniu w getcie warszawskim, kiedy zjawiła się u nas kobieta o typowo żydowskiej urodzie ubrana w letnią sukienkę w kwiaty. Jej imienia nie zapamiętałam. Prosiła o jedzenie. Mówiła niezbyt logicznie, chaotycznie, jakby żyła w innym świecie, powtarzała tylko, że brat ją odnajdzie i zabierze. Mama dała jej jedzenie i dach nad głową mniej więcej do sierpnia. Nasz dom
     

41%
pozostało do przeczytania: 59%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze