Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Prezydent stolicy chce zostać męczennicą

Dodano: 09/08/2018 - numer 2098 - 09.08.2018
REPRYWATYZACJA \ Oczekuję doprowadzenia na posiedzenie komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. […] Ludzie to muszą widzieć, zarówno w Polsce, jak i za granicą – powiedziała wczoraj Hanna Gronkiewicz-Waltz na antenie jednej z rozgłośni radiowych. Według posłów PiS prezydent Warszawy chciałaby doprowadzić do takiej sytuacji, ponieważ wtedy mogłaby wykreować siebie na ofiarę rzekomej dyktatury w Polsce.
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz po raz kolejny zapowiedziała, że nie ma zamiaru z własnej woli stawiać się przed komisją weryfikacyjną w celu złożenia wyjaśnień ws. dzikiej reprywatyzacji. Wczoraj na antenie Tok FM była dopytywana, czy się spodziewa doprowadzenia na przesłuchanie. Odpowiedziała, że w zasadzie tylko na to czeka.
– Ja na to oczekuję. Trzeba zobaczyć, jaka jest demokracja w Polsce. Ludzie to muszą widzieć. W Polsce i za granicą. Mnie nie przeszkadza, że ulica i zagranica – mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Stwierdziła też, że jej 12-letnia prezydentura nie zostanie sprowadzona do sprawy reprywatyzacji, ponieważ „dobrze wie, co robiła dla ludzi”. – Dla mnie jest ważny człowiek [...] to, czy dostał mieszkanie, miejsce w żłobku – przekonywała prezydent Warszawy.
Hanna Gronkiewicz-Waltz po raz kolejny kwestionowała też konstytucyjność ustawy powołującej komisję weryfikacyjną.
O komentarz do słów prezydent Warszawy poprosiliśmy posła Roberta Kropiwnickiego z PO, członka komisji weryfikacyjnej. – Obecność Hanny Gronkiewicz-Waltz na posiedzeniach komisji nie jest niezbędna. Jej udział ma służyć wyłącznie kampanii Patryka Jakiego – powiedział nam polityk PO.
Kropiwnicki stwierdził, że niektóre działania komisji są niekonstytucyjne. Zapytaliśmy go więc, dlaczego w niej zasiada. – W komisji jestem dlatego, że Sejm mnie wybrał – skwitował.
Z kolei poseł Janusz Szewczak z PiS stwierdził, że zachowanie prezydent Warszawy to rozpaczliwa próba zmycia z siebie winy. – Hanna Gronkiewicz-Waltz sama przyznała, że w ratuszu, którym ona zarządzała, działała zorganizowana grupa przestępcza. Tysiące ludzi wyrzucano na bruk, zabierano im mieszkania, a teraz prezydent Warszawy mówi, że nie ponosi za to odpowiedzialności. To jest szokujące. W mojej opinii pani Gronkiewicz-Waltz chciałaby, aby ją doprowadzono na przesłuchanie komisji weryfikacyjnej, bo wtedy mogłaby kreować siebie na ofiarę rzekomej dyktatury – powiedział „Codziennej” Janusz Szewczak.
 
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze