Legia i Nagy na dobrej drodze

Dominik Nagy strzelił gola, który zdecydował o wygranej Legii z Lechem Poznań. Jeszcze niedawno wydawało się, że węgierski pomocnik nie będzie miał czego szukać przy Łazienkowskiej. Popadł w konflikt z chorwackim sztabem szkoleniowym i musiał odejść na wypożyczenie. Dominik Nagy już na jesieni 2017 r. podpadł ówczesnemu trenerowi Romeowi Jozakowi. Zdaniem sztabu pomocnik nie przykładał się do zajęć, można było usłyszeć, że od ciężkiej pracy woli zabawy na mieście, a w szatni jest krnąbrny i gwiazdorzy. Jakby tego było mało, Nagy udzielił wywiadu węgierskiej telewizji, w którym stwierdził, że będzie chciał jak najszybciej odejść do drużyny lepszej od Legii. Legia zdecydowała, że reprezentant Węgier, który zdążył już zadebiutować u bratanków w drużynie seniorskiej, dokończy rundę w III-