Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Wraz z kampanią wrócił hejt

Dodano: 10/06/2020 - numer 2655 - 10.06.2020
fot. e-Lębork/facebook/d
fot. e-Lębork/facebook/d
Prezydent Andrzej Duda kontynuował wczoraj wizytę na Pomorzu. Wszędzie, gdzie się pojawia, są również jego przeciwnicy polityczni, którzy próbują zakłócić jego spotkania wyborcze. Wczoraj prezydent zaskoczył wszystkich, gdy podszedł do hejtera, wykrzykującego: „Marionetka!”. Krzykacz, gdy stanął oko w oko z Andrzejem Dudą, stracił rezon i stwierdził, że polityką „nie interesuje się aż tak głęboko”.
Kampania wyborcza rozkręciła się na dobre. Dzisiaj – 18 dni przed głosowaniem – kandydaci ruszyli w teren i przekonują wyborców na bezpośrednich spotkaniach. Na otwartych wiecach spotykają się nie tylko ze swoimi zwolennikami. Wczoraj i w poniedziałek prezydent Andrzej Duda był w województwie pomorskim. Na wiecu w Lęborku oprócz sympatyków zebrali się również przeciwnicy Andrzeja Dudy, którzy gwizdali i buczeli na prezydenta. – Już mieliśmy sytuację z tzw. turystami w Pucku i kilku innych miejscach kraju. Wtedy zakłócono uroczystości zaślubin Polski z morzem. Powiem tak: mamy demokrację i to jest najlepszy przykład na to, że ta demokracja działa w Polsce świetnie. Ktoś może przyjść i powiedzieć, że się z czymś nie zgadza. Jeśli dana osoba swój sprzeciw wyraża w kulturalny sposób, to nie jest to żaden problem. Natomiast jeśli dochodzi do takich zachowań, jakie mieliśmy w Pucku, w którym zakłócano uroczystość 100-lecia zaślubin Polski z morzem, to jest to niedopuszczalne. Mam nadzieję, że gwizdy z Lęborka również się nie powtórzą. My się tym nie przejmujemy, nie przejmujemy się takimi zagraniami politycznymi. Jedziemy dalej! – mówi nam Krzysztof Sobolewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Podobnie było w innych miastach na Pomorzu, a także na Kujawach. Wczoraj w Bytowie prezydent zaskoczył wszystkich, gdy postanowił stanąć oko w oko z krzyczącym w jego kierunku mężczyzną. Krzykacz, który jeszcze chwilę wcześniej krzyczał: „Marionetka!”, stając twarzą w twarz z Dudą, stwierdził, że polityką „nie interesuje się aż tak głęboko”. W Lęborku Andrzej Duda wdał się również w dyskusję z osobą, która zarzucała mu, że PiS nic nie zrobiło dla niepełnosprawnych. Prezydent natychmiast przypomniał o zasiłkach dla osób niepełnosprawnych, które wprowadził rząd PiS.
Zdaniem ekspertów takie sytuacje mogą się powtarzać na dalszych etapach kampanii. – Nie po raz pierwszy mogliśmy obserwować takie zachowania. Pojawiały się one dość często na Pomorzu i są nie tyle przyczyną, ile odzwierciedleniem podziałów politycznych w Polsce. A właściwie przekroczeniem granicy kultury politycznej po wszystkich stronach. To zjawisko dotyczy prawie całej polskiej klasy politycznej, która skażona jest skutkami emocjonalnych podziałów. Musimy przyznać, że średnia kultury politycznej w kraju jest na niskim poziomie. I takie gwizdy i hejty są odzwierciedleniem pewnego stanu rzeczy. Polska klasa polityczna jest ze sobą skłócona i daje zły przykład swoim wyborcom, a wyborcy te schematy zachowań polityków powielają. Oczywiście to, co się stało w Lęborku, mogło być również zagraniem politycznym, które miało wybić z rytmu prezydenta i jego sztab, czyli skłonić ich do przemyśleń, do przewartościowania kampanii – twierdzi politolog Kazimierz Kik z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
W spór polityczny zaczynają się też otwarcie angażować dziennikarze. „Gazeta Wyborcza” wydrukowała listy poparcia dla Rafała Trzaskowskiego, który wczoraj, dziękując osobom zaangażowanym w zbieranie podpisów, podkreślił, że taka forma pomocy się przydała. Dowód politycznego zaangażowania dała również Renata Kim z „Newsweeka”, która na portalu społecznościowym umieściła swoje zdjęcie na tle zniszczonego banneru Andrzeja Dudy, który został przemalowany na Adolfa Hitlera.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze