Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

TSUE opóźniony o kilkanaście miesięcy

Dodano: 06/11/2019 - numer 2475 - 06.11.2019
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł wczoraj, że regulacje dotyczące wieku przejścia w stan spoczynku sędziów i prokuratorów, które zostały w Polsce wprowadzone w lipcu 2017 r., są niezgodne z prawem UE. Stanowisko europejskiego organu jest zadziwiające chociażby z tego powodu, że wskazane przepisy nie funkcjonują w polskim prawie już od ponad półtora roku. Do sprawy odniósł się resort spraw zagranicznych, który podkreślił, że wyrok TSUE „dotyczy stanu historycznego”.
To kolejna odsłona próby torpedowania wszystkiego, co jest związane z reformą wymiaru sprawiedliwości. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) tym razem postanowił zająć się prawem, które… nie istnieje.
Chodzi o ustawę o ustroju sądów powszechnych z lipca 2017 r. TSUE uznał nie tylko, że obniżenie wieku przejścia w stan spoczynku sędziów, z jednoczesnym przyznaniem ministrowi sprawiedliwości uprawnienia do decydowania o przedłużeniu okresu ich służby, jest sprzeczne z prawem UE, lecz także, że wprowadzenie odmiennego wieku dla obu płci jest dyskryminacją.
Polski rząd w kwietniu 2018 r. postanowił ponownie znowelizować przepisy, aby nie budziły już wątpliwości na europejskiej arenie. Jednak to nie zadowoliło etatowych krytyków polskiego rządu, m.in. z Brukseli. Postanowili oni wykorzystać kolejną okazję do strofowania naszego kraju, tym razem za pośrednictwem TSUE.
Warto zaznaczyć, że od razu pojawiły się głosy ekspertów, którzy w zdecydowanej większości wskazali, że Trybunał nie powinien w ogóle zajmować się tą sprawą.
Jednak to nie wszystko, gdyż od razu po ogłoszeniu wyroku do sprawy odnieśli się przedstawiciele Komisji Europejskiej. – KE oczekuje, że Polska naprawi sytuację sędziów, którzy zostali dotknięci przepisami o wcześniejszym przejściu w stan spoczynku – powiedziała wczoraj rzeczniczka Komisji Mina Andreewa.
Swoje stanowisko opublikowało również polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. „Dzisiejszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej będzie przedmiotem szczegółowej analizy. Wyrok dotyczy stanu historycznego, który nie odzwierciedla obowiązujących obecnie przepisów. Zarzuty Komisji Europejskiej zostały już wcześniej uwzględnione w drodze nowelizacji ustawy” – wskazał resort spraw zagranicznych.
Do sprawy odniósł się wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. – Wyrok jest zdecydowanie łagodniejszy niż oczekiwania opozycji w Polsce – podkreślił wiceszef resortu sprawiedliwości. Dodał również, że TSUE, wydając ten wyrok, oparł się głównie na kwestii równości płci. – W sprawie niezawisłości i niezależności sądownictwa TSUE był dosyć wstrzemięźliwy, jeśli chodzi o ocenę konstrukcji, z której się wycofaliśmy – zaznaczył Kaleta.
(PAP)
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze