Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Dwa palce spalone do kości

Dodano: 24/10/2011 - Numer 40 - 25.10.2011
Lekarze, fizycy, elektrycy z wieloletnim doświadczeniem mówią: nie można przeżyć, gdy ręka człowieka staje się jedną z elektrod łuku elektrycznego. A Daniel przeżył. I jeszcze opowiadał, że od źródła prądu odciągnęła go siostra zakonna. Tyle że potem się rozpłynęła. W szóstym miesiącu ciąży mama Daniela Gajewskiego zachorowała na zapalenie opon mózgowych i lekarze nie dawali dziecku szans na przeżycie. Wtedy, leżąc na łóżku szpitalnym naprzeciwko małego krzyża wiszącego na ścianie, pani Urszula zawarła przymierze z Bogiem. „Jezu, jeśli uratujesz moje dziecko, to ja naprawię swoje życie”. Potem zawierzyła je Matce Urszuli Ledóchowskiej. Akurat miała miejsce jej beatyfikacja. Pani Urszula nie praktykowała wiary, nie chodziła do kościoła. Z mężem Januszem mieli tylko ślub cywilny. Po
     

17%
pozostało do przeczytania: 83%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze