Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

„Wynocha” Jana z Krakowa

Dodano: 03/12/2013 - Numer 679 - 03.12.2013
STARY TEATR \ REWOLUCJA U BRAM Minęło już ponad dwa tygodnie od protestu zorganizowanego przez Stanisława Markowskiego w Starym Teatrze w Krakowie. Po kiepskim spektaklu „Do Damaszku” Jana Klaty jedyne, co zostaje w pamięci, to scena, w której reżyser w komicznej pozie z palcem wskazującym w stronę wyjścia krzyczy do widowni: „Wynocha!”. Nazwisko Klaty przestaje być powoli kojarzone z jakimkolwiek buntem. Magda Piejko Mimo że za kilkudziesięcioosobową grupą protestujących, która 14 listopada przerwała spektakl, nie wyszła reszta widowni, to jednak właśnie ów protest wyraził publicznie to, o czym już od dłuższego czasu mówi się w kuluarach teatralnych, krakowskich knajpach i na uniwersyteckich korytarzach. Gdzieś tam przebija tęsknota za czasami, w których w teatrze przeżywało się coś
     

13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze