Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Unia wykończy polski przemysł

Dodano: 23/04/2014 - Numer 795 - 23.04.2014
Unia Europejska, wdrażając pakiet klimatyczny, nie rozwiązuje globalnych problemów związanych z emisją dwutlenku węgla. Powoduje jedynie ucieczkę przemysłu z Europy do państw, w których można emitować CO2 bez ograniczeń. – Skutkiem tego będzie obniżenie konkurencyjności unijnej gospodarki, w tym polskiej – uważają eksperci. Polska będzie płaciła najwyższą cenę za ambitne cele UE w zakresie emisji dwutlenku węgla, ponieważ emituje go o połowę więcej, niż wynosi unijna średnia – twierdzi Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki. Wszystko przez to, że podstawowym paliwem służącym do produkcji energii jest u nas węgiel, a większość elektrowni węglowych w naszym kraju jest przestarzała. Choć eksperci – także na łamach „Codziennej” – od dawna przestrzegają, że bez budowy nowych bloków energetycznych lub modernizacji starych wkrótce może nam zabraknąć prądu, rząd Donalda Tuska niewiele zrobił, aby zadbać o energetyczne bezpieczeństwo Polski. Praktycznie do dziś nie ma dalekowzrocznej strategii rozwoju sektora ani decyzji, na jakim paliwie powinien on być oparty. Premier od lat mówi o siłowni atomowej, o odnawialnych źródłach energii i o gazie z łupków, ale na słowach się kończy. Jednocześnie zaniedbano górnictwo, generujące ogromne straty, m.in. przez nadmierną biurokrację i nieefektywną gospodarkę spółek węglowych. Koszty ponosi także skarb państwa, który poprzez emerytury górnicze wspiera branżę kwotą 5–6 mld zł rocznie. Gwoździem do trumny polskiego górnictwa, a także energetyki może być wspomniana polityka klimatyczna UE. – Doprowadzi ona do ucieczki części przemysłu z Europy, także z Polski – przewidują eksperci. Ich opinię podzielają przedstawiciele branży hutniczej. Surojit Ghosh, członek zarządu ArcelorMittal Poland, uważa, że nieracjonalna polityka klimatyczna i energetyczna będzie zachęcała do wyprowadzania niektórych branż, takich jak hutnictwo, poza Unię, do krajów, w których można emitować dwutlenek węgla bez ograniczeń. – W skali globalnej prowadzi to w rzeczywistości do wzrostu poziomu emisji CO2 – uważa Ghosh. Analitycy nie mają wątpliwości, że forsowana obecnie przez Brukselę 40-procentowa redukcja emisji CO2 jest samobójcza. – Taki cel jest całkowicie nierealny, chyba że kolejna konferencja klimatyczna zakończyłaby się porozumieniem, które byłoby porozumieniem światowym, a nie europejskim – podkreśla Steinhoff. Polityka klimatyczna ma sens jedynie w wymiarze globalnym, a nie lokalnym, unijnym. W przeciwnym razie doprowadzi do wzrostu cen energii i upadku UE. – Z niepokojem obserwujemy, jak europejski przemysł ucieka do Stanów. Niedługo w Europie będziemy mieli tylko „socjal” i konsumentów. Dlatego musimy szukać możliwości obniżenia cen energii, a także wykorzystania nowych źródeł energii, jak gaz łupkowy – stwierdził kilka tygodni temu na konferencji Gospodarczy Trójkąt Weimarski prezes Grupy Lotos Paweł Olechnowicz. Jego słowa wciąż są aktualne i brzmią jak przestroga.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze