Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Rząd będzie drukował pieniądze

Dodano: 04/07/2014 - Numer 854 - 04.07.2014
fot.Tomasz Adamowicz/ Gazeta Polska
fot.Tomasz Adamowicz/ Gazeta Polska
Rada Polityki Pieniężnej stwierdziła, że tempo wzrostu gospodarczego w Polsce spada. Grozi nam też deflacja. To zjawisko groźne dla gospodarki, bo oznacza, że na rynku brakuje pieniędzy. Przejęcie w poniedziałek przez MSW kontroli nad Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych, która m.in. produkuje banknoty, może oznaczać, że rząd zamierza dodrukować pieniędzy. Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, nie zmieniając ich od roku. Marek Belka, szef Narodowego Banku Polskiego, poinformował po posiedzeniu RPP, że obniżek stóp we wrześniu raczej nie będzie. Spodziewa się za to, że w najbliższych miesiącach wskaźnik inflacji będzie poniżej zera, a to może oznaczać osłabienie wzrostu gospodarczego i konieczność podniesienia stóp procentowych. O groźbie deflacji, czyli długotrwałym spadku przeciętnego poziomu cen, mówi też szef resortu finansów Mateusz Szczurek. – Ryzyko deflacji jest bardzo duże i to w ujęciu rok do roku, bo spadek cen miesiąc do miesiąca w wakacje zdarzał się często. Wszystko wskazuje na to, że deflacja może się przedłużyć poza wakacje – ostrzega minister. Czy deflacji trzeba się bać? – To zjawisko, które straszy po nocach większość ekonomistów, bo zmienia zachowania gospodarstw domowych i przedsiębiorstw – przyznaje prezes NBP. W obliczu deflacji firmy mniej inwestują, a ludzie mniej wydają, przez co na rynku jest mniej pieniędzy. To z kolei oznacza niski popyt i kłopoty ze sprzedażą towarów. Zmusza to producentów do obniżania cen i ograniczania produkcji. Ponoszą wtedy straty, które rekompensują obniżkami płac albo zmniejszeniem zatrudnienia. W ten sposób ma miejsce dalsze ograniczanie popytu oraz presja na spadek cen i produkcji. To prosta droga do spowolnienia gospodarczego, którego objawy w Polsce już widać, mimo uprawianej przez rząd propagandy sukcesu. Ale deflacja to nie tylko mniej pieniędzy na rynku i coraz większe bezrobocie. Jeśli ceny w dłuższej perspektywie będą spadały i RPP podniesie stopy procentowe, wtedy radykalnie pogorszy to sytuację firm i osób zadłużonych w bankach, bo wzrosną koszty spłaty kredytów. Ewentualna fala bankructw i niewypłacalności uderzy z kolei w system bankowy. Na deflacji straci też budżet państwa, bo za sprawą niższej sprzedaży i coraz gorszej kondycji finansowej firm gwałtownie zmniejszą się wpływy podatkowe, wzrosną za to wydatki na bezrobotnych. W efekcie zwiększy się deficyt budżetowy i dług publiczny. Sytuacja taka miała miejsce w Japonii. – Do tego stopnia zaniepokoiła Japończyków, że rozpoczęli program nienotowanego w skali świata zwiększenia ilości pieniądza na rynku – przypomina Belka. Czy w Polsce rząd też będzie dodrukowywał pieniądze? Możliwe, że temu ma służyć dokonane w poniedziałek przejęcie przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych od NBP kontroli nad Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych, która m.in. produkuje banknoty. Na polecenie ministra Bartłomieja Sienkiewicza nowym prezesem spółki został Marek Siwiec, były europoseł z SLD.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze