Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Rosja pompuje miliardy w Krym

Dodano: 12/07/2014 - Numer 861 - 12.07.2014
Okupowane przez Rosję Krym i Sewastopol będą otrzymywały z Moskwy rocznie do 2017 r. ponad 1,5 mld dolarów dotacji. W ten sposób wsparcie finansowe dla ukraińskiego półwyspu będzie wyższe nawet od najhojniej dotowanych dotychczas regionów Federacji Rosyjskiej. Miliardowe dotacje mają pokryć różnicę między dochodami i wydatkami nowych władz okupowanych terenów. Krym i Sewastopol, które wcześniej były dotowane z Kijowa, będą mogły wydawać pieniądze według własnego uznania. – Faktycznie to wydatki na utrzymanie półwyspu i jednego z jego miast – mówi anonimowo rosyjskiej gazecie internetowej „Wiedomosti” jeden z rosyjskich urzędników regionalnych. Inwestycje w okupowane ukraińskie tereny będą wyższe niż dotacje dla wielu rosyjskich regionów. W 2014 r. najwięcej pieniędzy od Moskwy otrzymały: wschodniosyberyjska Jakucja (ok. 1,5 mld dol.), położony nad Morzem Kaspijskim Dagestan (ok. 1,3 mld dol.) oraz dalekowschodni Kraj Kamczacki (0,95 mld dol.). Liczba dotowanych regionów w Rosji z roku na rok rośnie. Obecnie mniej niż dziesięć z prawie stu regionów Federacji Rosyjskiej utrzymuje się samodzielnie. Dodatkowo co roku Rosja zamierza wydawać ok. 1,2 mld dol. m.in. na pensje oraz emerytury byłych obywateli Ukrainy, którzy pozostali na okupowanym Krymie. Podobnie było w pierwszych miesiącach po okupacji ukraińskiego półwyspu. Na wyrównanie budżetu oraz wydatki nieinwestycyjne (pensje, emerytury itp.) ogółem przysłano z Moskwy ponad 4,5 mld dol. Cała kwota pochodziła z rządowych funduszy antykryzysowych na ten rok. Do Krymu dołożyli się nawet rosyjscy emeryci. Wydane hojną ręką Kremla pieniądze uzyskano, m.in. wstrzymując rewaloryzację rent i emerutur w 2014 r. Dotychczas przyłączenie Krymu do Rosji uznały za legalne tylko: Armenia, Afganistan, Ghana, Kazachstan, Korea Północna, Syria, Uganda oraz Wenezuela. Oznacza to, że dla większości cywilizowanych krajów świata, pompując miliardy dolarów w Krym, Moskwa de facto inwestuje w teren ukraiński. Ponadto, jak przyznał w czwartek 10 lipca w wywiadzie dla państwowej telewizji Rossija24 Anton Siluanow, minister finansów Rosji, już dziś finansowe plany Kremla co do dotacji dla Krymu przekraczają faktyczne możliwości budżetu Federacji Rosyjskiej. Zarabiać na siebie region ten nie będzie mógł jeszcze długo. – Atrakcjami Krymu są położenie geograficzne oraz klimat. Jednak jeszcze długo nie uda się tam zmniejszyć szarej strefy. Inwestycjom z zewnątrz będzie zaś przeszkadzał status półwyspu jako terenu okupowanego – mówi Natalia Zubariewicz z moskiewskiego Niezależnego Instytutu Polityki Socjalnej.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze