Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Postkomuniści w czerwonych busach

Dodano: 07/07/2015 - Numer 1159 - 07.07.2015
POLITYKA \ Sojusz Lewicy Demokratycznej wpadł na pomysł wakacyjnej akcji politycznej. W polskich miejscowościach wypoczynkowych pojawią się czerwone busy z politykami SLD. Pozbawieni marynarek i krawatów będą starali się zjednać sobie wyborców. Pomysł SLD jako pierwszy opisał portal 300polityka.pl. Jak podaje, hasłem nowej inicjatywy jest „Masz dość, przyłącz się do nas!”. „SLD chce zbudować przeciwwagę dla prawicowego przekazu i już w wakacje rozkręcić kampanię parlamentarną, tak jak robią to inne partie” – czytamy na portalu. Poseł Leszek Aleksandrzak, pytany, czy SLD zamienia się w partię antysystemową, stwierdza, że nie. – System jest najlepszym z możliwych, natomiast wykonanie jest złe. My nie będziemy mówili jak zwolennicy Kukiza, że wszystko tutaj trzeba rozwalić. My chcemy zmian na lepsze – mówi. Pytany o to, czy czerwone autobusy nie kojarzą się z PRL em, stwierdza, że czerwony jest pięknym kolorem. – I z całą pewnością kojarzy się z ruchem robotniczym. Ale żeby zaraz z PRL em? Zresztą odnoszę wrażenie, że patrząc na dzisiejszy poziom życia w Polsce, pewne elementy PRL u niektórzy wspominają z sentymentem – dodaje. – Cóż, ogórkowania ciąg dalszy. SLD wierzy, że jeśli odwoła się do wkurzonych wyborców, w tym do mitycznego prekariatu [osób zatrudnionych na podstawie „elastycznych” umów o pracę], to coś zyska. Tymczasem podziały społeczno-polityczne w Polsce wyglądają tak, że ci, którzy naprawdę mają dość, najpewniej na wybory nie pójdą – diagnozuje dr hab. Rafał Chwedoruk. – SLD jest w sytuacji o tyle skomplikowanej, że partia z jednej strony od wielu lat znajduje się na scenie politycznej, z drugiej od dłuższego czasu jest w opozycji. Właśnie dlatego powinna przedstawiać się jako opozycja umiarkowana, postulująca zmiany, jakie w części mogłaby zaakceptować PO. Na to, by nawoływać tych, którzy mają dość, pozwolić sobie może np. Komunistyczna Partia Czech i Moraw, która zawsze ma kilkanaście procent poparcia. SLD już nie – dodaje. Dr Jabłoński zaznacza z kolei, że jedyną osobą, której jeżdżenie po kraju przynosi korzyści, jest obecnie Beata Szydło. – Pozostali zaczęli jeździć, bo myślą, że im także to pomoże. Tyle że Ewa Kopacz „w drodze” pożegna się z władzą, a SLD – jak wszystko wskazuje – z miejscem w polityce – podsumowuje. Odnosząc się bezpośrednio do rajdu czerwonych busów, mówi pół żartem, pół serio: – Wyjdzie z tego polityczny film drogi, a efekt najpewniej będzie taki, że do tych busów ludzie będą energicznie machali na pożegnanie.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze