Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Niemcy mogą rozgrywać z nami jak z Grecją

Dodano: 15/07/2015 - Numer 1166 - 15.07.2015
KRYZYS \ Jeszcze w tym roku FED, bank centralny USA, ma podnieść stopy procentowe, bo sytuacja gospodarcza w tym kraju jest coraz lepsza. Byłoby to przełomowe wydarzenie, bowiem od dziewięciu lat FED utrzymywał niskie stopy procentowe, aby wspierać gospodarkę. Plany FED może popsuć Grecja, a ucierpieć może także Polska. Kryzys, który rozlał się na cały świat i którego teraz doświadczamy, zaczął się od Stanów Zjednoczonych. Ujawnił się w połowie 2007 r. na rynku kredytów hipotecznych subprime, czyli kredytów wysokiego ryzyka. Klienci banków dzięki ogromnej obniżce stóp procentowych z 6,5 proc. w 2000 r. do 1 proc. w 2003 r. tłumnie ruszyli po kupno nieruchomości. Banki i instytucje kredytowe łatwo udzielały pożyczek. Bez odpowiedniego nadzoru finansowego instytucje te zaczęły udzielać pożyczek osobom o niskich dochodach w zamian za wysokie oprocentowanie. Przy takim ogromnym popycie na mieszkania ceny nieruchomości nieustannie rosły od 1997 r. Instytucje kredytowe całkowicie ignorowały zasady udzielania kredytów. Dawały pieniądze nawet tym, którzy nie mieli stałego źródła dochodu. Aby zastopować ten strumień kredytowych pieniędzy, FED zaczął podnosić stopy procentowe. Od 2003 r. do 2006 r. wzrosły o 4,25 pkt. proc. Jednak takich podwyżek cen kredytu nie wytrzymali klienci banków. Zaczęły się bankructwa. Banki przejmowały nieruchomości i wystawiały je na sprzedaż. Ale chętnych na ich kupno nie było. Sztucznie nadmuchana bańka cenowa na rynku nieruchomości zaczęła więc pękać. Ceny nieruchomości runęły. Rozpoczęło się ujawnianie strat przez instytucje finansowe. Skutki tego kryzysu rozlały się na cały świat. Aby zatrzymać kryzys i ratować gospodarkę, FED zaczął obniżać stopy procentowe do 0,25 proc., doprowadzając do tego, że obecnie ceny kredytów są najniższe w historii. Dane z amerykańskiej gospodarki są coraz lepsze, zwłaszcza na rynku pracy. Bezrobocie spadło do 5,3 proc. FED ma zacząć podnosić stopy procentowe, najpierw we wrześniu, a potem w grudniu, aby nie dopuścić do kolejnego „przegrzania” w gospodarce. Jednak czy podejmie decyzję o podwyżce stóp, zależy nie tylko od kondycji amerykańskiej gospodarki, ale także od wydarzeń w Grecji, która może wciągnąć świat w jeszcze większy kryzys. Wielu amerykańskich ekonomistów, w tym także nobliści, krytykują Niemcy za program naprawczy dla Grecji. Ich zdaniem zagraniczni wierzyciele zamiast domagać się od Aten dalszych wyrzeczeń i oszczędności, powinni zdecydować się na umorzenie greckiego długu. Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii z 2008 r., żądania Eurogrupy wobec Aten nazwał „szaleństwem”. – To, że Europa, a zwłaszcza Niemcy, nie chce uznać, iż Grecja potrzebuje masowego umorzenia długów, jest największym kłamstwem tego kryzysu – uważa Jeffrey Sachs, jeden z najbardziej znanych amerykańskich ekonomistów. Jego zdaniem wszyscy już dawno wiedzą, że Grecja nie będzie w stanie w pełni spłacać swoich zobowiązań. A Niemcy swoim zachowaniem wobec Grecji zadają Europie cios, który ją osłabia. Zarówno Sachs, jak i Joseph Stiglitz, laureat Nagrody Nobla z ekonomii z 2001 r., uważają, że MFW i Komisja Europejska dają się rozgrywać Niemcom. Przyglądają się, jak Niemcy i inne państwa narodowe niszczą Grecję. Podwyżki stóp procentowych, po serii obniżek, są zapowiadane także przez Narodowy Bank Polski. Ilu polskich kredytobiorców udźwignie w domowym budżecie ten wzrost? Niepokoi to nawet Komisję Nadzoru Finansowego, która uznała wzrost stóp za wysokie ryzyko niewypłacalności klientów banków. Wielu z nich zaciągnęło kredyty po historycznie niskich cenach kredytu. Czy czeka nas amerykański scenariusz kryzysu, na który nałożą się jeszcze greckie wydarzenia? Czy wtedy Niemcy zaczną rozgrywać z nami jak z Grecją?
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze