Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Ferment na listach Kukiza

Dodano: 01/09/2015 - Numer 1206 - 01.09.2015
POLITYKA \ Działacze Ruchu Narodowego, Jacek Wilk, kandydat na prezydenta Kongresu Nowej Prawicy, Liroy, pełnomocnik Fundacji „Łączka” mecenas Anna Szeląg i przewodniczący Solidarności Walczącej Kornel Morawiecki – to twarze list partii Pawła Kukiza. Listy nadal ulegają zmianom. Ciekawie wygląda sytuacja w Warszawie i okolicznym „wianuszku”. Jedynką w stolicy będzie sam Kukiz. „Gazeta Wyborcza” podawała, że na listach Ruchu ma się znaleźć także Jacek Wilk, kandydat KNP na prezydenta w ostatnich wyborach. Informator „Codziennej” potwierdził te ustalenia. Ze wstępnych uzgodnień wynika, że Wilk wystartuje z 4. miejsca w stolicy. Liderem okręgu podwarszawskiego ma być Stanisław Tyszka, niegdyś koordynator spraw programowych Polski Razem Jarosława Gowina. Na trójce na podwarszawskiej liście znajduje się zaś mecenas Anna Szeląg z Fundacji „Łączka”. Z kolei w Białymstoku jedynką ma być prezes Młodzieży Wszechpolskiej Adam Andruszkiewicz. Na jedynkach według wstępnych ustaleń mają się znaleźć także działacze KNP Artur Dziambor (Gdynia) i Michał Adamczak (Poznań). Skomplikowana sytuacja ma także miejsce w Kielcach, gdzie jedynką na liście ma być raper Liroy. Nasi informatorzy donoszą, że w związku z tym pewne osoby zrezygnowały z kandydowania. Chociaż sami zainteresowani mówili, że chodziło jedynie o to, iż „nie udało się osiągnąć kompromisu”. Ze wstępnych ustaleń wynika też, że na wysokim – być może nawet 4. miejscu – znajdzie się Jerzy Kenig z klubu „Gazety Polskiej”. Jedynką w Opolu miał być Janusz Sanocki, były burmistrz Nysy. – Takie były ustalenia, ale trudno mi powiedzieć, jak jest dziś. Napisałem list otwarty do Pawła. Bo nie da się stworzyć tych list tak, żeby ludzie się nie poobrażali. System partyjny to bagno. Dziwię się, że pan Kaczyński tyle lat w nim funkcjonuje i jeszcze go broni – powiedział nam polityk. W liście apeluje o rozwiązanie Komitetu Wyborczego Wyborców „Kukiz’15” i odwołanie startu w wyborach. – Odnoszę wrażenie, że Paweł Kukiz pomylił wybory prezydenckie z parlamentarnymi i uważa, że jego nazwisko wystarczy, by pociągnąć listy. Powinien stworzyć silną personalną ekipę, tymczasem obecność na listach np. działaczy Ruchu Narodowego mu szkodzi – uważa dr Wojciech Jabłoński.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze