Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Wybory pod Andami

Dodano: 18/04/2016 - numer 1397 - 18.04.2016
Żołnierze z karabinami maszynowymi na każdej kondygnacji budynku uniwersytetu. Odwołane niedzielne msze święte. Zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach, restauracjach, a nawet w hotelach. Stan wojenny? Zamach terrorystyczny? Nie. Wybory w Peru. Jestem w tym trzecim co do wielkości kraju Ameryki Łacińskiej po raz drugi, ale specyficzną atmosferę wyborczą mogę obserwować dopiero teraz. Elekcja jest tu co pięć lat. System prezydencki. Premier znaczy jeszcze mniej niż we Francji. Gdy spotykam się z urzędującym (od kwietnia 2015 r.) prezesem Rady Ministrów Pedro Cateriano, mam wrażenie, że nawet nie chce udawać, że jest inaczej. Zadowolony z siebie i życia, śmiejący się z własnych dowcipów, zna swoje miejsce w politycznym szeregu w Limie. Klimatyzacja jest straszna, ociekam potem, bo przecież
     

5%
pozostało do przeczytania: 95%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze