Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Dylematy PO i Nowoczesnej

Dodano: 14/10/2016 - numer 1548 - 14.10.2016
Fot.Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Fot.Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Po tym, jak Nowoczesna i Platforma Obywatelska przedstawiły programy wyborcze, okazuje się, że te partie nie różnią się jedynie nazwą. Nowoczesna bardziej niż PO kreuje się na ugrupowanie wolnościowe. – Stawianie na rozwiązania takie jak legalizacja związków partnerskich jest elementem walki z PO w celu pozyskania nowych wyborców – tłumaczy politolog prof. Rafał Chwedoruk.
Niedawno Platforma Obywatelska oraz Nowoczesna przedstawiły podczas konwencji programowej swoje postulaty wyborcze. Zarówno PO, jak i Nowoczesna chcą finansowania in vitro z budżetu państwa, wzmocnienia roli samorządów, zachowania wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn wynoszącego 67 lat oraz przywrócenia obowiązku szkolnego dla sześciolatków.
Wspomniane ugrupowania zapowiadają również, że nie zlikwidują programu 500+. Z tą różnicą, że partia Grzegorza Schetyny obiecuje przyznanie dodatkowych środków na każde dziecko, a Ryszard Petru chce wprowadzić kryteria dochodowe.
Jednak różnica między partiami jest większa. Nowoczesna bowiem w swoim programie, zaprezentowanym dopiero po wyborach, mianuje się partią wolnościową, o czym ma świadczyć legalizacja związków partnerskich czy działania na rzecz równouprawnienia kobiet.
Do wspomnianych różnic odniosła się Katarzyna Lubnauer, wiceprzewodnicząca Nowoczesnej. – Oprócz tego, że jesteśmy bardziej od Platformy partią wolnościową, mamy inne podejście do gospodarki. Chcemy hamować powiększanie się długu publicznego. W 2007 r. wynosił on 511 mld zł. Tymczasem w ciągu ośmiu lat rządów koalicji PO-PSL dług pogłębił się do ponad 900 mld zł. Jednocześnie PO zabrała 160 mld z OFE. Jesteśmy przeciwni takim działaniom – mówi w rozmowie z „Codzienną” Lubnauer.
Posłanka Nowoczesnej skomentowała także pomysł PO dotyczący likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA) oraz Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), który zdaniem Grzegorza Schetyny służy do manipulowania faktami historycznymi. – Sprzeciwiamy się likwidacji IPN‑u. Natomiast zadania CBA powinna przejąć policja – mówi nasza rozmówczyni.
Z kolei Antoni Mężydło, poseł PO, nie potrafił wskazać konkretnych rozbieżności w programach swojego ugrupowania i partii Ryszarda Petru. – Niedużo się od siebie różnimy. Ale nie powiem pani dokładnie czym – mówi nam Mężydło.
Oboje naszych rozmówców ma za to podobny stosunek do Żołnierzy Wyklętych. – Nie powinno się całej historii koncentrować na Żołnierzach Wyklętych – twierdzi posłanka Nowoczesnej. – Nie wszyscy Żołnierze Wyklęci zasługują na szacunek. Nie mam wątpliwości co do bohaterstwa „Inki” czy „Zagończyka”. Ale już np. Romuald Rajs „Bury” [dowódca Narodowego Zjednoczenia Wojskowego na Białostocczyźnie, zamordowany przez komunistów w 1949 r., oskarżany o mordy na cywilnych prawosławnych mieszkańcach tamtych terenów, do czego nigdy się nie przyznawał – red.] nie zasługuje na gloryfikowanie – dodaje Katarzyna Lubnauer. Mężydło uważa zaś, że obecnie Żołnierzy Wyklętych ceni się bardziej niż żołnierzy Amii Krajowej. – Nie powinniśmy wypełniać całej historii Żołnierzami Wyklętymi – dodaje.
Kontrast między PO a Nowoczesną wskazał politolog prof. Rafał Chwedoruk. – Partia Ryszarda Petru charakteryzuje się liberalizmem ekonomicznym. Nowoczesna bardziej od PO jest ukierunkowana na wolny rynek. Natomiast w kwestii światopoglądowej ma te same dylematy co Platforma. Ryszard Petru waha się między utrzymaniem kompromisu aborcyjnego a znaczną liberalizacją przepisów. Natomiast wolnościowe postulaty Nowoczesnej w postaci legalizacji związków partnerskich itp. są elementem walki z ugrupowaniem Grzegorza Schetyny w celu pozyskania nowych wyborców – tłumaczy „Codziennej” prof. Chwedoruk.
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze