Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Między obrazem a frazą

Dodano: 15/10/2016 - numer 1549 - 15.10.2016
Co do muzycznego tła w filmie istnieje kilka teorii. Jedna z nich mówi, że taka muzyka powinna być przezroczysta do tego stopnia, iż widz nie powinien jej zauważać. Ma być, jednak nie powinna skupiać uwagi. Ale co zrobić, gdy – jak ma to miejsce w skrajnie odmiennym wypadku – muzyka staje się narratorem? Istnieje wiele filmów, które przeszły do historii m.in. dzięki muzyce. Oczywiście nie mam na myśli tych, które z natury są musicalami bądź klasycznymi filmami muzycznymi, ale takie, w których reżyser dopełnia obraz mądrze dobranymi cytatami, piosenkami czy kompozycjami już istniejącymi, zaanektowanymi na potrzeby fabuły, bądź tworzona jest na zamówienie oryginalna ścieżka dźwiękowa, raz ukryta jako tło, kiedy indziej wchodząca w rolę niewidzialnego, acz spektakularnego aktora. O tym, jak
     

12%
pozostało do przeczytania: 88%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze