Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

​Marketingowiec kreuje się na ofiarę

Dodano: 28/09/2017 - numer 1838 - 28.09.2017
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

AMBER GOLD \ Wczoraj przed sejmową komisją śledczą stanął Michał Forc, marketingowiec odpowiedzialny m.in. za reklamę piramidy finansowej i linii OLT Express. Przed komisją chwalił się m.in. swoimi związkami z samorządowcami i politykami Platformy Obywatelskiej.
Michał Forc był właścicielem agencji marketingowej odpowiadającej za promowanie piramidy finansowej Amber Gold i linii OLT. Oficjalnie był też członkiem rady nadzorczej i rzecznikiem spółki oszusta Marcina P. 
Dopytywany przez członków komisji zeznał, że jego firma marketingowa oprócz pracy dla piramidy finansowej dostawała także zlecenia od urzędów i samorządów zdominowanych przez polityków PO, a nawet od sądów. Firma Forca uzyskiwała w większości zlecenia z wolnej ręki, czyli bez konkursów. Sama Amber Gold w tym przedsiębiorstwie zamówiła kampanie reklamowe na kwotę ok. 55 mln zł w trakcie całej swojej działalności.
Forc przed komisją przedstawił swoje bliskie relacje z prezesem Amber Gold Marcinem P. Jak się okazuje, świadek był gościem na weselu P., jeździł z nim na zagraniczne wakacje, a także razem bawił się na sylwestra. 
Duża część pytań posłów dotyczyła finansów jego spółki. Członkowie komisji dopytywali, jak to możliwe, że na konto jego firmy wpływały gigantyczne kwoty pieniędzy, a na koniec mimo wszystko generowała ona straty. Konfrontowali również Forca z faktami, które świadczyły o tym, że musiał on wiedzieć o charakterze firmy, dla której pracował. Mimo to świadek powtarzał, że dopiero po upadku Amber Gold dowiedział się, że to była piramida finansowa.
– Czy pracując dla Amber Gold, zdawał sobie pan sprawę, że Marcin P. jako osoba prawomocnie karana nie może kierować spółką? – pytał poseł Jarosław Krajewski. – Tak literalnie tego nie wiedziałem. Marcin P. zresztą twierdził, że ten wyrok uległ zatarciu – mówił Forc.
– Jak pan się czuje? Dzisiaj możemy mówić o 19 tys. poszkodowanych. Doszło do wielu dramatów. Rodziny straciły oszczędności całego życia. Czy ma im pan coś dziś do powiedzenia? – pytał poseł Krajewski. – Ja też straciłem oszczędności, które zainwestowałem w spółkę – odpowiedział Forc. Dopytywany przez komisję stwierdził, że w sprawie „zabrakło mu czujności”.
– Zeznania świadka absolutnie nie zasługują na wiarę. Wskazują one, że od początku wiedział, iż bierze udział w piramidzie finansowej. Miał pełną świadomość, w czym uczestniczy – mówiła po przesłuchaniu Małgorzata Wassermann. 
 
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze