Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Kalinowe noce, kalinowe dni, kalinowy uśmiech

Dodano: 19/11/2021 - Numer 3057 - 19.11.2021
fot. Bartek Mrozowski/mat. pras./d
fot. Bartek Mrozowski/mat. pras./d

W KINIE \ Była nazywana polską Marilyn Monroe. Kusiła wdziękiem i seksapilem. Przykuwała uwagę, czarowała na scenie. Kalina Jędrusik w latach 60. wnosiła koloryt do bezbarwnej rzeczywistości. Od dziś w kinach można oglądać film pt. „Bo we mnie jest seks” o tej nietuzinkowej aktorce i piosenkarce. Seans w sam raz na jesienną szarugę.

Kiedy w latach 70. ubiegłego wieku przeprowadzono sondę uliczną na temat Kaliny Jędrusik, dał się zauważyć wyraźny podział. Panowie w większości ją uwielbiali, panie za to były nastawione negatywnie. Niemal wszyscy jednak doceniali jej talent wokalny. Kalina Jędrusik była wielką gwiazdą, skandalistką, wyborną piosenkarką, kwintesencją zmysłowości. Nie jest łatwo ukazać w produkcji fabularnej postać o

     

46%
pozostało do przeczytania: 54%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze