Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Albumy, które zapamiętamy

Dodano: 05/05/2018 - numer 2017 - 05.05.2018
Wiosenny wysyp nowych krążków procentuje znakomitą muzyką. Są również spektakularne wątki polskie, choć niekoniecznie na polskich płytach. Ściślej Heiðrik á Heygum, urodzony w 1983 r. w Tórshavn na Wyspach Owczych, farerski artysta, filmowiec i muzyk dał nam znakomity album zatytułowany chyba przez przekorę „Funeral”. To dziesięć piosenek, bardzo nastrojowych, opartych na akustycznych brzmieniach ukulele, fortepianu, gitar i smyczków z dęciakami na zasadzie przyprawy. Heiðrik z dalekich wysp Wszystko pobrzmiewa amerykańską balladą i przywodzi skojarzenia z ikonicznymi dokonaniami Antony and the Johnsons i Jeffa Buck­leya. Jest w tym coś z Elvisa Presleya. Ciekawostką jest również to, że choć artysta świetnie sprawdza się jako piosenkarz, to z gruntu jest… filmowcem. Heiðrik jest
     

14%
pozostało do przeczytania: 86%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze