Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Czasami warto poczekać

Dodano: 18/06/2018 - numer 2053 - 18.06.2018
PŁYTA \ Album „Already It Is Dusk” Dariusza Przybylskiego to inteligentny, klasyczny chill-out. Autora nagrodzono ostatnio Fryderykiem. Nie przez przypadek. Nie lubię chodzić do kina na filmy, o których wszyscy piszą. Nie sięgam po książki, które są na czasie. Kiedy cały świat pieje z zachwytu nad płytą, omijam ją jakiś czas z daleka. Dlaczego? Bo chcę mieć swoje, nieskażone cudzą opinią zdanie. Czyste. Tak zrobiłem z albumem „Already It Is Dusk” Dariusza Przybylskiego, o którym już chyba napisano i powiedziano wszystko, a po drodze jeszcze zdobył Fryderyka. Odnajduję w tej pozycji powiew świeżości koncepcyjnej, finalnie skutkującej dawką znakomitej i bardzo różnorodnej muzyki. Przybylski już samym doborem instrumentarium nas zaskakuje. Otóż artysta siada za organami Hammonda,
     

30%
pozostało do przeczytania: 70%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze