Sukces za wszelką cenę

Otwarto ostatni odcinek A2 między Strykowem a Konotopą. Oznacza to, że do stolicy Polski można już dojechać z Niemiec autostradą, choć na niektórych jej odcinkach dopuszczalna prędkość jest niższa niż na drogach lokalnych. „Sukces” ten będzie nas jednak kosztował znacznie więcej, niż sądzimy. Ostatni 20-kilometrowy odcinek C autostrady powstał w iście ekspresowym tempie. Jeszcze w marcu, po dwóch latach budowy, na drodze nie było nasypów, podbudowa nawierzchni była zrobiona w 1/3, a warstwa wiążąca zaledwie w kilkunastu procentach. Dziś jeżdżą po niej auta, chociaż A2 wciąż nie jest gotowa. Po odcinku A poruszać się mogą pojazdy o masie do 3,5 tony oraz autokary. Nie można na nim przekraczać 70 km/h. Na odcinku C można jechać najwyżej 100 km/h, m.in. dlatego, że brakuje tam siatek