Przekaż 1,5% na media Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy! Przekaż TERAZ » x

Muzyka to mój skarb

Dodano: 30/06/2012 - Numer 246 - 30.06.2012
Zaczynał grać, kiedy pasał krowy. Jak Janko Muzykant. Występował na weselach i z towarzyszeniem orkiestry symfonicznej. Władysław Pogoda, skrzypek z Huciny, obchodzi w tym roku 92. urodziny. Pierwsze skrzypce zrobił z deszczułek sam, struny wykonał ze sznurka i drutu. Kolejny instrument, z desek, wydłubał mu stolarz. Na te właściwe musiał długo czekać, bo prawdziwe skrzypce kosztowały tyle, ile krowa. U niego w domu instrument leży zawsze wyjęty z futerału, pod ręką. – Kiedy mnie coś najdzie, to gram – mówi „Codziennej” Władysław Pogoda, skrzypek prymista i śpiewak z Huciny koło Kolbuszowej. To niebywałe, żeby w tym wieku mieć tyle młodzieńczej radości i ochoty do grania. Władysław Pogoda niebawem kończy 92 lata. Mimo to nadal jest aktywny – koncertuje, śpiewa, nagrywa. Ostatnio zagrał w
     

35%
pozostało do przeczytania: 65%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze