Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Strajk włoski przeciwko Nord Streamowi 2

Dodano: 12/04/2019 - numer 2302 - 12.04.2019
Opóźnienie projektu Nord Stream 2 to fakt. Możliwe, że wyniesie ono kilka lat – powiedział Klaus Dieter Borchardt, urzędnik Komisji Europejskiej. Podobnego zdania jest Manfred Leitne, członek zarządu koncernu OMV, partnera Gazpromu przy budowie kontrowersyjnego gazociągu. – Oczekiwanie na zgodę Danii może opóźnić Nord Stream 2 – przyznał Austriak.
Wiele wskazuje, że zastosowany przez Duńczyków wobec projektu Nord Stream 2 sposób działania – przypominający strajk włoski – polegający na drobiazgowym rozpatrywaniu wszelkich wniosków składanych przez inwestora, a także precyzyjnym przestrzeganiu procedur i przepisów prawa, może doprowadzić do znacznego opóźnienia budowy kontrowersyjnego gazociągu.
– Dla mnie opóźnienie projektu Nord Stream 2 to jest fakt. Z tego, co wiem i widzę, także w sprawie pozwoleń Dania powiedziała, że oczekuje kolejnego wniosku, a rozpatrzenie go może potrwać rok. Możliwe, że budowa rozpocznie się nawet z kilkuletnim opóźnieniem – powiedział Klaus Dieter Borchardt, urzędnik Komisji Europejskiej, w dyskusji o bezpieczeństwie energetycznym zorganizowanej przez portal Politico i ukraiński Naftogaz. Borchardt przypomniał też, że do końca 2020 r. nie będzie gotowa odnoga Nord Streamu 2 do Czech o nazwie EUGAL.
Również Manfred Leitne, członek zarządu austriackiego koncernu OMV, partnera Gazpromu przy budowie Nord Streamu 2, przyznaje, że oczekiwanie na zgodę Danii może opóźnić projekt. Pod koniec marca br. Duńska Agencja Energii zwróciła się o kolejny, trzeci już wniosek o udzielenie zgody na budowę Nord Streamu 2 na wodach terytorialnych na południe od wyspy Bornholm.
– Jeżeli rzeczywiście zostanie przeprowadzona ocena oddziaływania na środowisko, to nie mogę wykluczyć, że zakończenie budowy gazociągu się opóźni. Nie ma ostatecznego terminu, w którym powinna ona zostać zatwierdzona, co otwiera niektórym państwom możliwość ingerencji w harmonogram – stwierdził Leitne.
Jak zaznacza Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl, Dania skutecznie opóźnia projekt Nord Stream 2 m.in. dzięki sprawnej dyplomacji z udziałem Polski. Chodzi o rozwiązanie polsko-duńskiego sporu terytorialnego przy okazji przygotowań do budowy Baltic Pipe. To właśnie po zawarciu tego dyplomatycznego porozumienia Duńczycy, powołując się na nową sytuację prawną, poprosili spółkę Nord Stream 2 AG o złożenie kolejnego wniosku o udzielenie zgody na budowę rosyjskiego gazociągu.
(PAP, BiznesAlert.pl)
     

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów gpcodziennie.pl

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@gpcodziennie.pl

W tym numerze